Senatorowie mają debatować min. nad projektami ustaw składającymi się na tarczę antykryzysową. Są duże szanse, że projekt zostanie przyjęty jutro. Tymczasem senatorowie PiS przygotowali projekt zmian w regulaminie izby wyższej umożliwiających głosowanie i obradowanie na odległość na wzór Sejmu.

Autorzy zmian chcieliby ich uchwalenia na rozpoczynającym się w poniedziałek posiedzeniu Senatu. Zdaniem wicemarszałka Senatu Stanisława Karczewskiego można także wzorem Sejmu przeprowadzić zmiany regulaminu najpierw a dopiero potem rozpatrywać inne punkty porządku. Choć według Karczewskiego to jest drugorzędne, ważne by zmiana regulaminu została dokonana przed kolejnym posiedzeniem Senatu, które jest planowane przed Wielkanocą.

-To absolutnie konieczne, następne posiedzenie może odbyć się jeszcze przed świętami. Nie wiem czy wszyscy będą mogli przyjechać wielu senatorów jest w grupie ryzyka, mogą być w kwarantannie więc może być kłopot z zebraniem kworum – mówi wicemarszałek Senatu.

Średnia wieku senatorów to 58 lat, ale aż 47 z nich ma 60 lub więcej lat więc znajduje się w grupie ryzyka. Sam Karczewski jest na kwarantannie po tym jak okazało, że część pacjentów i personelu szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą jest zakażona koronawirusem. Wicemarszałek czeka teraz na wynik testu, pracował tam jako chirurg, zgłosił się na ochotnika.

Pomysł senatorów PiS nieoficjalnie spotkał się z przychylnym przyjęciem senatorów opozycji. – Może chcą nadrobić niekorzystne wrażenie po tym co się stało w Sejmie i wrzutce wyborczej, ale to dobra propozycja także dla nas- mówi jeden z senatorów PO. -Przecież to pomysł, który premiuje tych, którzy mają większość w każdej izbie. W Senacie my mamy większość więc to korzystne dla nas powinniśmy się zgodzić- mówi inny senator opozycji.

Z otoczenia marszałka Senatu można usłyszeć, że są rozważane pomysły zmian umożliwiających zdalną pracę, ale na razie żadne decyzje nie zapadły.