Rozporządzanie naszym ciałem po śmierci należy do naszych dóbr osobistych, które jednak obowiązują tylko za życia. Co więcej, prawnie uregulowana jest jedynie kwestia przekazania zwłok na cele naukowe.
„Pamiętaj, jak umrę, to mają mnie skremować”, „chciałbym być pochowany pod tym pięknym starym dębem” – takie deklaracje składa się w jesieni życia wobec najbliższych. Jednak co w sytuacji, gdy ktoś zginie np. w wypadku razem z powiernikiem swojej woli? Lub gdy wśród członków rodziny zdania co do formy i miejsca pochówku będą podzielone? Okazuje się, że rozporządzenie swoim ciałem po śmierci nie zawsze jest łatwe.

Na naukę i przeszczepy

Prawnie uregulowana jest kwestia przekazania ciała na cele naukowe.
– Zwłoki do celów naukowych mogą być przekazane publicznej uczelni medycznej lub publicznej uczelni prowadzącej działalność dydaktyczną i badawczą w dziedzinie nauk medycznych, na podstawie pisemnego oświadczenia osoby, która pragnie przekazać swoje zwłoki tej uczelni – mówi Magdalena Krawczyk, prawnik w kancelarii KKPW Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór.
Nieco inaczej rzecz się ma w przypadku zgody na przekazanie organów do transplantacji. Oświadczenie woli, którego wzór można dostać np. za pośrednictwem Polskiego Portalu Transplantacyjnego, nie ma żadnej mocy prawnej, ponieważ w ten sposób można zastrzec jedynie brak zgody na pobranie organów.
Formularz ma jedynie charakter informacyjny dla bliskich, natomiast jego wypełnienie nie oznacza, że po śmierci staniemy się dawcami, lecz tylko że zgadzamy się nimi być.
A w jaki sposób można prawnie zastrzec, by np. po śmierci zwłoki były spopielone?
– Wydaje się, że zapewnieniem takim byłoby umieszczenie stosownego zapisu w testamencie, jednak ten otwierany jest zwykle jakiś czas po pogrzebie. Dlatego najpewniejszym sposobem zabezpieczenia losów swoich szczątków jest oświadczenie swojej woli wobec osób, które będą organizować pogrzeb. Ale i wtedy nie można mieć pewności, że ta ostatnia wola zostanie wykonana – wskazuje Magdalena Krawczyk.
Pokazuje to choćby przykład ks. Jana Twardowskiego, który został pochowany w Świątyni Opatrzności Bożej, będącej de facto w trakcie budowy – mimo że powszechnie znana była jego wola spoczynku na warszawskich Powązkach.

Prawa niemajątkowe

Przed podobnymi dylematami stają bliscy osób, które chciały być skremowane, jednak ksiądz odmawia odprawienia mszy nad urną.
– Jak wskazuje się wykonawcę testamentu albo na gruncie ustawy o prawie autorskim wskazuje się osobę do wykonywania praw osobistych, tak na zasadzie analogii można złożyć wobec osoby bliskiej dyspozycje co do formy pochówku. Problem polega na tym, że to jest oświadczenie o charakterze osobistym, a zasadą jest, że dobra osobiste wygasają z chwilą śmierci uprawnionego. Oświadczenie jest więc moralnym zobowiązaniem wobec osób bliskich – mówi prof. Jan Błeszyński, prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego.

Jak przekazać ciało na cele naukowe:
● Wybrać uniwersytet medyczny, na którego rzecz chcemy przekazać ciało
● Pobrać ze strony uczelni akt donacji
● Wypełnić go, wskazując kontakt do osób, które zawiadomią uczelnię o zgonie
● Poświadczyć akt donacji u notariusza
● Wysłać oryginał do uczelni, a kopię nosić przy sobie




Powstaje zatem pytanie, czy tego rodzaju oświadczenie ma skutek prawny? Choć sprawa nie jest uregulowana ustawowo, ani nie ma w tym zakresie rozwiniętego orzecznictwa, to prof. Błeszyński skłaniałby się ku pozytywnej odpowiedzi.
– Do pewnego czasu przedmiotem dyskusji było, czy np. prawo do pochówku w określonym grobie jest dobrem osobistym chronionym po śmierci. Dziś przyjmuje się, że jest to prawo bliskich. Dlatego, choć z chwilą śmierci dobra osobiste wygasają, to w ich miejsce bliscy mają własne dobra osobiste w postaci respektowania woli bliskiej osoby zmarłej i uczuciowej więzi z nią.
Takie oświadczenie złożone osobie bliskiej powoduje, że ona respektując je, realizuje własne prawo do ochrony czci i respektowania woli osoby zmarłej. Na gruncie art. 23 i 24 kodeksu cywilnego można mówić o tego rodzaju dobru osoby bliskiej – wyjaśnia.

Potwierdzenie notariusza

Każde oświadczenie jest skuteczne. Jednak na wypadek, gdyby po śmierci wystąpiły rozbieżności między bliskimi, oświadczenie pisemne stanowić będzie lepszy dowód woli zmarłego. By zabezpieczyć się jednak przed wątpliwościami, czy rodzina nie będzie podnosiła zarzutów np. co do poczytalności autora oświadczenia, prawnicy radzą poświadczyć oświadczenie woli notarialnie.
– Notariusz potwierdza tożsamość osoby składającej oświadczenie oraz świadomość znaczenia złożonego oświadczenia – tłumaczy prof. Błeszyński.
– Nie wskazując adresata, oświadczenie można nosić przy sobie lub u kogoś zdeponować. Nieadresowana personalnie dyspozycja jest również ważna, bo stwarza obligację nie tylko moralną, ale także prawną w płaszczyźnie dóbr osobistych, zwłaszcza w wypadku rozbieżności pomiędzy bliskimi zmarłego co do jego woli. Gdyby sprawa o niewykonanie takiego oświadczenia woli trafiła do sądu, byłaby szansa stworzenia precedensu – mówi prof. Błeszyński.