Skoro obóz Zjednoczonej Prawicy będzie miał większość w Sejmie, a opozycja w Senacie, najwyższy czas wrócić do koncepcji paktu demokratycznego. Uważa tak Klub Jagielloński, który wczoraj wystosował w tej sprawie petycję.
– PiS wymyślił „pakiety demokratyczne” w głębokiej opozycji, w 2010 r. Platforma to wtedy odrzuciła. Gdy PiS doszedł do władzy – analogiczne postulaty podnosiła Platforma i inne partie opozycji. Teraz mamy sytuację, gdy mniejszość w jednej izbie jest większością w drugiej – więc wreszcie powinno się uchwalić to, o czym obie strony doskonale wiedzą, że jest potrzebne – podkreśla Piotr Trudnowski, prezes Klubu Jagiellońskiego. I wskazuje, że w pierwszym kroku kluczowe będzie chociaż symboliczne wybranie na marszałków obu izb takich polityków, którzy nie będą działali na mniejszość jak płachta na byka. Zdaniem Trudnowskiego to okazja, by obie strony okazały dobrą wolę. Dobrze byłoby, gdyby nazwisko uzgodniono w jakimś nieformalnym trybie, bo to może zbudować bardziej koncyliacyjną atmosferę tej kadencji. Dalej zaś należałoby przywrócić stare dobre zwyczaje, o których politycy zapomnieli. Klub Jagielloński sugeruje, by w sejmowych i senackich prezydiach i komisjach była proporcjonalna reprezentacja klubów. Zaleca też powrót do rotacyjnego przewodnictwa sejmowej komisji służb specjalnych.
– To głównie ruchy po stronie Zjednoczonej Prawicy. Równie ważne jest jednak, żeby opozycja nie uczyniła z Senatu bastionu „anty-PiS-u” i nie stosowała obstrukcji, ale raczej wykorzystała pozycję, którą otrzymała, do pokazywania, że parlament może pracować sensownie – tłumaczy Trudnowski.
Istotny test na rozsądną współpracę obu izb parlamentu politycy przejdą przy powoływaniu rzecznika praw dziecka, rzecznika praw obywatelskich i prezesów Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Instytutu Pamięci Narodowej oraz Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Senat musi wyrazić zgodę na wybór Sejmu. Klub Jagielloński apeluje zatem, aby Zjednoczona Prawica proponowała kandydatury do zaakceptowania dla opozycji. Senat zaś wówczas nie powinien stosować obstrukcji, byle tylko zagrać na nosie rządzącym.