Aby testament został uznany za ważny, nie wystarczy mieć dokument, w którym spadkodawca rozporządza swoim majątkiem na wypadek śmierci. Równie istotne jest to, czy testator rzeczywiście przejawiał wolę sporządzenia swojej ostatniej woli. To jedna z istotnych okoliczności, które mogą zadecydować o tym, czy sąd uzna testament za autentyczny. Miała ona kluczowe znaczenie w sprawie rozstrzyganej przez Sąd Okręgowy w Tarnowie.
Niedawno opublikowano uzasadnienie wydanego orzeczenia.
W 2015 r. partnerka zmarłego złożyła do sądu wniosek o stwierdzenie, że jest jedyną spadkobierczynią i dziedziczy całość majątku na podstawie testamentu holograficznego. Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego testament holograficzny jest w całości sporządzany ręcznie, powinien być także podpisany i opatrzony datą. Wnioskowi kobiety sprzeciwiał się jeden z synów zmarłego, domagając się uznania, że dziedziczenie powinno nastąpić na mocy ustawy.
Do takiego wniosku doszedł również sąd I instancji, który uznał, że dokument przedstawiony przez partnerkę zmarłego nie może zostać uznany za przejaw ostatniej woli. Dlatego rozstrzygnął, że w istocie testamentu po prostu nie sporządzono, a na podstawie dziedziczenia ustawowego majątek powinien zostać rozdzielony równo między dwóch małoletnich synów zmarłego. Partnerka nie zgodziła się z takim rozstrzygnięciem i apelację rozpatrywał SO w Tarnowie.
Pozostało
74%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama