W niektórych przypadkach orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów o zatrzymywaniu prawa jazdy otwiera drogę do uzyskania odszkodowania. I to nawet przez osoby, które przyjęły mandat.
Wyrok TK, uznający, że zatrzymywanie na trzy miesiące prawa jazdy przez starostę tylko na podstawie informacji od organu (policji lub Inspekcji Transportu Drogowego) jest sprzeczne z zasadą prawidłowości proceduralnej, otwiera drogę do wznowienia postępowań administracyjnych w przedmiocie zatrzymywania prawa jazdy w skali o wiele większej, niż mogło się to początkowo wydawać.
Zarówno wnioskodawcy (I prezes Sądu Najwyższego), jak i samemu trybunałowi chodziło o sytuacje, w których sama informacja o popełnieniu wykroczenia, a nie prawomocne rozstrzygnięcie w sprawie tego czynu (przyjęcie mandatu lub wyrok w sprawie o wykroczenie) są wystarczającą podstawą do wydania decyzji o zatrzymaniu dokumentu. TK nie oceniał bowiem sytuacji, w których zatrzymanie prawa jazdy nastąpiło na podstawie informacji o prawomocnym wyroku sądu wydanym w ramach postępowania w sprawie o wykroczenie oraz gdy kierujący pojazdem nie formułuje zastrzeżeń dotyczących prawidłowości ustaleń organu kontroli ruchu drogowego i przyjmuje mandat karny, który staje się w ten sposób prawomocny.
Pozostało
79%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama