Prokurator Generalny żałuje odejść wielu doświadczonych prokuratorów na emeryturę. Takie wnioski złożyło już 100 osób, czyli tyle, ile średnio przez cały rok. A Prokuratura Generalna szacuje, że może ich być nawet 300.

Prokurator Generalny Andrzej Seremet przekonuje, że nie ma mowy o masowych dymisjach prokuratorów, ale przyznaje, że jest ich więcej niż dawniej. W rozmowie z Radiem Kraków Seremet dodaje, że ma "pewne obawy z tym związane". Jak podkreśla, odejście tak doświadczonych osób "czyni pewne wyrwy w funkcjonowaniu prokuratury". Jego zdaniem, wykorzystanie potencjału osób, które odeszły, było jeszcze możliwe, jednak "stało się inaczej". Prokurator Generalny dodał jednak, że odchodzących prokuratorów zastąpią nowi, gdyż instytucja musi działać.

Spekuluje się, że zwiększone odejścia prokuratorów są związane z obawą przed reformą prokuratury. Dojdzie do niej po wejściu w życie uchwalonej przez parlament ustawy, łączącej funkcje ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Pojawiają się jednak głosy, że dymisje prokuratorów mogą być związane z reformą emerytalną, która odbiera prokuratorom uprawnienia do wcześniejszej emerytury.