"To próba sił" - nieoficjalnie komentują prokuratorzy. Najwięcej wątpliwości wzbudza kandydatura Leszka Pruskiego z Wrocławia. Głównie dlatego, że w stanie wojennym oskarżał działaczy opozycji. Poza tym media pisały, iż podczas zakrapianego alkoholem spotkania miał wywołać skandal swoim zachowaniem. Jak wynika z najnowszych informacji "Rz", te sprawy spowodowały, iż Seremet wydał negatywną opinię o przydatności Pruskiego w PG.
Jednak największym zaskoczeniem jest - według gazety - brak pozytywnej opinii Rady dla prok. Andrzeja Janeckiego, byłego szefa warszawskiej Prokuratury Rejonowej, który przed laty nie chciał się wycofać z oskarżenia likwidatora majątku SdRP. "To pokazanie Seremetowi, który chciał powołać Janeckiego na swojego zastępcę, kto tu rządzi i decyduje o obsadzie stanowisk" - komentuje jeden ze śledczych. O tym dziś w "Rzeczpospolitej".