Pismo w tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do Krajowej Rady Sądownictwa oraz zamieścił w poniedziałek na stronie Biura RPO.
Sędzia Schab pytany przez PAP o tę kwestię powiedział, że wątpliwości RPO dotyczące prawidłowości jego powołania na rzecznika dyscyplinarnego sędziów są całkowicie sprzeczne z regulacjami ustawowymi. Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Leszek Mazur w rozmowie z PAP ocenił, że rzecznik dyscyplinarny sędziów został powołany w sposób prawidłowy.
Sędzia Schab został powołany na stanowisko rzecznika dyscyplinarnego przez ministra sprawiedliwości 4 czerwca 2018 r., a jego zastępcy sędziowie Michał Lasota i Przemysław Radzik 18 czerwca 2018 r.
Jak wskazał w swym piśmie RPO, zgodnie z przepisami Prawa o ustroju sądów powszechnych "rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych oraz dwóch zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych powołuje minister sprawiedliwości na czteroletnią kadencję".
Jednak - jak dodał RPO - mimo zmian w sposobie powoływania sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego dokonanych w końcu 2017 r., to w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa "nie dokonano żadnych zmian w zakresie wyboru rzecznika przez Radę". Tymczasem ustawa o KRS stanowi, że Rada ta "wybiera rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych".
"Trzeba zatem uznać, że do prawidłowego powołania rzecznika dyscyplinarnego w dalszym ciągu wymagana jest stosowna uchwała KRS. (...) W związku z tym RPO chciałby wiedzieć, czy wymagana przepisami powszechnie obowiązującego prawa uchwała KRS w przedmiocie wyboru rzecznika dyscyplinarnego została podjęta" - napisano w komunikacie RPO.
Jak w nim dodano, jeśli takiej uchwały KRS nie było, to wszelkie czynności wyjaśniające i dyscyplinarne rzecznika i jego zastępców podjęto bez wymaganej podstawy prawnej. "Jeśli bowiem rzecznik dyscyplinarny sędziów został powołany na to stanowisko bez wymaganej ustawą uchwały o jego wyborze przez KRS wówczas należy uznać, że powołanie to było wadliwe prawnie, zaś powołany na stanowisko sędzia podejmuje czynności wyjaśniające i dyscyplinarne bez wymaganej podstawy prawnej" - napisał RPO.
"Co za tym idzie, wszelkie te czynności będą obciążone wadą prawną, która w sposób nieuchronny zagraża prawidłowości prowadzonych i zakończonych dotychczas postępowań" - ocenił RPO. Jak napisał "wtedy należałoby też uznać, że rzecznik i jego zastępcy przekraczają uprawnienia, a ich działania to nadużycie władzy".
"Dlatego zastępca RPO Stanisław Trociuk zwrócił się do Szefa Biura KRS o niezwłoczne przesłanie kopii uchwały KRS w przedmiocie wyboru rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców - bądź też o informację o jej braku" - przekazał RPO.
Sędzia Schab, odpowiadając na pytania PAP w tej sprawie, oświadczył, że pogląd RPO jest "całkowicie sprzeczny z regulacjami ustawowymi". Zaznaczył, że zgodnie z ustawą Prawo o ustroju sądów powszechnych, stanowiącą samodzielną podstawę powołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów i jego zastępców, są oni powoływani przez ministra sprawiedliwości na czteroletnią kadencję.
Sędzia Schab zwrócił uwagę, że wcześniej obowiązywał przepis ustawy o KRS, według którego Rada wybierała rzecznika dyscyplinarnego sędziów. "W miejsce tego przepisu moc wiążącą zachowuje zatem tryb powołania rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, ustalony w okresie późniejszym - zgodnie z niekwestionowanymi, elementarnymi regułami wykładni prawa" - podkreślił.
Z kolei przewodniczący KRS pytany przez PAP o ewentualną uchwałę KRS w sprawie wyboru rzecznika dyscyplinarnego odpowiedział: "Wydaje mi się, że taka uchwała nie była podejmowana, nie przypominam sobie, ale podjęcie takiej uchwały byłoby zbędne, a właściwie to nawet niedopuszczalne".
Sędzia Mazur także przypomniał, że "sposób powoływania rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców uległ zmianie na podstawie przepisów uchwalonych w grudniu 2017 r.". "Moim zdaniem rzecznik dyscyplinarny sędziów został powołany w sposób prawidłowy - przez ministra sprawiedliwości. Ponieważ na podstawie zmienionych przepisów rzecznik dyscyplinarny jest powoływany przez ministra sprawiedliwości, to nie ma możliwości, żeby KRS go wybierała" - podkreślił.
Jak dodał sędzia Mazur, "nie mamy tu do czynienia z kaskadową kompetencją, że KRS rzecznika wybiera, a minister go powołuje". "Nie ma tu żadnej analogii z trybem powoływania sędziów, w którym KRS występuje do prezydenta z wnioskiem o powołanie kandydata, a następnie prezydent taką osobę powołuje lub nie. W tamtym przypadku kompetencja KRS to wyłącznie złożenie wniosku, dokonanie selekcji wśród kandydatów ubiegających się o stanowiska sędziowskie, zaś definitywna kompetencja należy do prezydenta" - zaznaczył.
Zdaniem przewodniczącego KRS w przypadku powoływania rzecznika dyscyplinarnego sędziów można zaś mówić "o pewnej nieścisłości legislacyjnej". "Kiedy wprowadzano nowy sposób powoływania rzecznika dyscyplinarnego przez ministra, to należało uchylić ten przepis dotyczący kompetencji KRS. Tego nie zrobiono, ale codzienna praktyka stosowania prawa sobie radzi z takimi problemami dzięki tzw. dyrektywom kolizyjnym. W tym przypadku w grę wchodzi reguła, zgodnie z którą przepis późniejszy uchyla stosowanie przepisu wcześniejszego" - wyjaśnił sędzia Mazur.