Istotą urzędu, który nadal jeszcze sprawuję, jest to, aby na czyjeś bezprawie i samowolę nie odpowiadać tym samym. Nie mogłam zatem postąpić wbrew wiążącemu mnie przepisowi ustawy - oświadczyła I prezes SN Małgorzata Gersdorf ws. zwołania posiedzenia KRS w nowym składzie.

W piątek odbędzie się posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa - pierwsze po wyborze przez Sejm nowych sędziów-członków Rady i po rezygnacji prezes Gersdorf z funkcji przewodniczącej Rady. Posiedzenie ma być poświęcone przede wszystkim wyborowi nowego przewodniczącego KRS.

Na początku marca - po wyborze przez Sejm 15 sędziów-członków Rady - prezes Gersdorf złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej KRS. Zgodnie z przepisem ustawy o KRS, to do niej - jako I prezes SN - należało zwołanie pierwszego posiedzenia Rady po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego. Według ustawy o KRS, posiedzenie w takiej sytuacji zwołuje bowiem "Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, który przewodniczy obradom do czasu wyboru nowego przewodniczącego".

Ostatecznie 13 kwietnia Gersdorf zwołała posiedzenie KRS na 27 kwietnia. "Pragnę ponownie podkreślić, że nie mam wątpliwości co do braku podstaw zarówno do skrócenia kadencji części członków KRS głosami rządzącej większości, jak i do wyboru przez Sejm nowych osób na te same miejsca. Te ostatnie nie mają w mojej ocenie konstytucyjnego mandatu do piastowania funkcji członków Rady" - podkreśliła Gersdorf w wydanym w piątek rano i przekazanym PAP oświadczeniu.

Jak zaznaczyła "nawet jednak gdyby obecnie w Polsce istniała obiektywna możliwość przedstawienia wniosku o zbadanie konstytucyjności tych rozwiązań, i tak nie rzutowałaby ona na wymaganie wykonania przeze mnie obowiązku wynikającego z ustawy o KRS".

"Historia zna przypadki tak zwanego +cywilnego nieposłuszeństwa+ w odniesieniu do jednostek - obywateli, którzy nie respektując ustawowego bezprawia, swoim działaniem lub zaniechaniem okazują niezgodę na łamanie praworządności. W tym wypadku jednak chodzi o czynność konstytucyjnego organu państwowego, a nie jednostki" - oświadczyła Gersdorf.

I prezes SN przypomniała, iż jedną z jej kompetencji było i nadal pozostaje zwołanie pierwszego posiedzenia Rady po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego. "Istotą urzędu, który nadal jeszcze sprawuję, jest to, aby na czyjeś bezprawie i samowolę nie odpowiadać tym samym. Nie mogłam zatem postąpić wbrew wiążącemu mnie przepisowi ustawy" - wskazała.

Gersdorf powtórzyła, że na mocy nowelizacji ustawy o KRS doszło do sprzecznego z konstytucją skrócenia trwającej cztery lata kadencji członków Rady będących sędziami. "Zarówno ten fakt, jak i wątpliwy prawnie wybór przez Sejm na te same miejsca nowych osób w procedurze, która nie gwarantowała ani przejrzystości postępowania organów państwa, ani minimum jakiejkolwiek niezależności Rady od czynnika politycznego, trzeba uznać za rażące i oczywiste naruszenie porządku prawnego Rzeczypospolitej, za które osoby sprawujące władzę pochodzącą z wolnych wyborów ponoszą pełną odpowiedzialność przed Narodem" - napisała. Dodała równocześnie, że "jednak Rada, jako organ o złożonym składzie osobowym, nie przestała istnieć".

W marcu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zwrócił się do Gersdorf o niezwłoczne zwołanie pierwszego posiedzenia KRS z udziałem sędziów wybranych na członków Rady uchwałą Sejmu z 6 marca. W odpowiedzi Gersdorf napisała, że zobowiązanie "do zwołania posiedzenia instytucji mającej pełnić funkcję Krajowej Rady Sądownictwa" jest jej znane i zostanie zrealizowane zgodnie z prawem.

W końcu marca I prezes SN napisała do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, że obowiązek zwołania posiedzenia KRS "jest bezwarunkowy". "Zamierzam go wykonać, mimo że podtrzymuję wszystkie zgłoszone wcześniej wątpliwości, zarówno w zakresie dotyczącym zgodności z Konstytucją RP trybu wyboru członków tejże Rady, ukształtowanego grudniową nowelizacją ustawy o KRS, jak i w zakresie dochowania procedury wynikającej z tej ustawy" - napisała wtedy Gersdorf.

Na początku kwietnia w siedzibie KRS odbyło się spotkanie członków Rady, w tym sędziów wybranych w skład tego organu przez Sejm. Z inicjatywą spotkania wystąpił przedstawiciel prezydenta w KRS Wiesław Johann. Wówczas 15 nowych członków KRS wystosowało list do I Prezes SN z prośbą o rozważenie jak najszybszego zwołania posiedzenia. Autorzy listu powołali się m.in. na "dobro sędziów, a także wymiaru sprawiedliwości, gdyż sędziowie, którzy są w dramatycznej sytuacji zdrowotnej, chcieliby przejść w stan spoczynku, a jest to uniemożliwiane".

Jak poinformowało Biuro KRS, w piątek o godz. 9.45 - przed rozpoczęciem posiedzenia Rady - w jej siedzibie odbędzie się briefing prasowy. "Po zakończeniu posiedzenia plenarnego Rady został zaplanowany drugi briefing prasowy" - dodano. Nie wiadomo jak długo potrwają piątkowe obrady.