Brak kar za usuwanie komorniczych pieczęci powodował, że dłużnicy utrudniali egzekucję - mówi Renata Kochowska-Zielińska, radca prawny z kancelarii Lex Specialis.
Prezydent podpisał już nowelizację kodeksu postępowania cywilnego przygotowaną przez resort sprawiedliwości. Nowe przepisy wzmacniają pozycje wierzycieli. Czy te rozwiązania rzeczywiście usprawnią egzekucje?
Wszystko na to wskazuje. Nowelizacja art. 300 par. 2 k.k. dotycząca penalizacji czynów polegających na usuwaniu znaków zajęcia komorniczego pozwoli na przyspieszenie i uproszczenie egzekucji komorniczej. Z pewnością ograniczy działania dłużników zmierzające do wyzbywania się majątku, z którego ma nastąpić zaspokojenie wierzycieli. Jest to rozwiązanie korzystne dla wierzycieli, którzy otrzymają dodatkowe uprawnienie w walce z nieuczciwymi dłużnikami utrudniającymi skuteczne przeprowadzenie egzekucji. Znaki zajęcia są istotnym elementem manifestującym fakt prowadzenia przez komornika egzekucji z ruchomości. Ich usunięcie powinno być traktowane jako zachowanie równie szkodliwe społecznie jak ukrywanie lub zbywanie przez dłużników składników swojego majątku, zajętych lub zagrożonych zajęciem, za które obowiązujący art. 300 par. 2 k.k. przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 5. Po przyjęciu nowelizacji takie zachowania będą na równi penalizowane, gdyż na równi ułatwiają usunięcie zajętej rzeczy spod egzekucji.
Znaki zajęcia manifestują prowadzenie przez komornika egzekucji
Jaki wpływ ma zajęcie komornicze na egzekucję wierzytelności?
Codziennością pracy komornika jest walka z takimi dłużnikami, którzy wszelkimi sposobami utrudniają egzekucję. Egzekucja z ruchomości jest jednym ze sposobów odzyskania wierzytelności. Poprzedza ją zajęcie ruchomości przez komornika oraz – co do zasady – pozostawienie jej we władaniu osoby, u której dokonano zajęcia. Zajęcie ma ten skutek, że rozporządzenie ruchomością dokonane po zajęciu nie ma wpływu na dalszy bieg postępowania egzekucyjnego, które może być prowadzone również przeciwko jej nabywcy. Jednakże taki porządek postępowania nie narusza ochrony nabywcy w dobrej wierze (art. 848 in fine k.p.c.). Dotąd, wobec braku przepisów wprowadzających kary za usuwanie znaków zajęcia komorniczego, dłużnicy niszczyli takie znaki bez dolegliwych dla siebie konsekwencji. W efekcie osoby trzecie mogły nie wiedzieć, że sprzedawana im ruchomość jest przedmiotem zajętym przez komornika. Potem powoływały się, że nabyły przedmiot w dobrej wierze, co uniemożliwiało dalszą egzekucję, pomimo że dana rzecz już została zajęta przez komornika i oznaczona w sposób przewidziany w art. 854 k.p.c.
Co zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi dłużnikom, którzy likwidują znaki zajęcia komorniczego umieszczone na ruchomościach, np. na piecu, lodówce czy telewizorze itp.?
W obowiązującym kodeksie karnym nie ma przepisu, który wprost zakazywałby likwidacji znaków zajęcia komorniczego pod rygorem odpowiedzialności karnej. Obowiązujące przepisy penalizują czyny zmierzające do pokrzywdzenia wierzyciela, a polegające m.in. na usuwaniu, ukrywaniu, zbywaniu, darowaniu, niszczeniu, rzeczywistym lub pozornym obciążaniu albo uszkadzaniu składników swojego majątku (art. 300 k.k.). Nie ma natomiast przepisów, które wprost przewidują kary za czyny ułatwiające wyzbywanie się majątku dłużnika np. poprzez usunięcie znaków zajęcia komorniczego. Likwidowanie znaków zajęcia komorniczego traktowane jest przez organy ścigania jako przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów, opisane w art. 276 k.k.
Czy nowy kształt przepisów lepiej zabezpieczy interesy wierzycieli niż dotychczas obowiązujące prawo?
Czas pokaże, czy organy ścigania i sądy będą chętnie korzystały z nowych uprawnień. Być może sprawne działanie organów ścigania oraz nieuchronność grożącej kary pozbawienia wolności będzie skutecznym środkiem, który zapobiegnie popełnianiu tego typu przestępstw. Rozszerzenie zakresu penalizacji czynów polegających na udaremnianiu egzekucji przez objęcie dyspozycją art. 300 par. 2 k.k. także usuwania znaków zajęcia, utrudni też nabywcom zajętych rzeczy powoływanie się na tzw. dobrą wiarę i na okoliczność, że o zajęciu nie wiedzieli. Należy ponadto oczekiwać, że zagrożenie wysoką karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat powstrzyma dłużnika lub inne osoby od usuwania znaków zajęcia komorniczego.