PIOTR KRUSZYŃSKI - Kara, jaką ewentualnie poniesie Dubieniecki za swoje zachowanie, zostanie orzeczona przez niezawisły sąd dyscyplinarny samorządu adwokackiego. Ma on w świetle przepisów prawa taką samą pozycję jak sąd powszechny.
Panie profesorze, czy prowadzenie przez Marcina Dubienieckiego spółki z osobą skazaną za wyłudzenie może być podstawą do pociągnięcia go do odpowiedzialności dyscyplinarnej przez samorząd adwokacki?
W sprawie Marcina Dubienieckiego mamy ewidentnie do czynienia z naruszeniem zasad etyki adwokackiej. W regulacjach kodeksu etyki jest bowiem bardzo wyraźnie zawarty zakaz uzależniania się finansowo od swojego klienta. Podejmowanie zaś przez adwokata działań polegających na wspólnym prowadzeniu spółki z osobą, której dotychczas udzielał pomocy prawnej, poprzez jej rejestrację pod swoim nazwiskiem, musi się wiązać z naruszeniem takiego zakazu. Przede wszystkim więc te działania są sprzeczne z zasadami etyki adwokackiej.
A jak takie zachowanie może być ocenione w świetle prawa karnego? Czy możemy w takiej sytuacji mówić o przestępstwie?
Jeżeli chodzi o konsekwencje karnoprawne działań Marcina Dubienieckiego, trudno wskazać, czy możliwe jest pociągnięcie go do odpowiedzialności za założenie spółki z osobą, która była skazana prawomocnym wyrokiem sądowym.
W ostatnim czasie Marcin Dubieniecki użył wulgarnego zwrotu w stosunku do dziennikarza. Czy takie zachowanie stanowi przewinienie dyscyplinarne?
Z całą pewnością. Używanie tego typu słów w stosunku do dziennikarza jest zachowaniem nielicującym z godnością zawodu adwokata. To nie ulega wątpliwości. Jest to również zniewaga, czyli przestępstwo prywatnoskargowe w świetle kodeksu karnego. Jeżeli dziennikarz, do którego były skierowane wulgarne słowa, chciałby wyciągnąć konsekwencje karne z tego zachowania, to musiałby wytoczyć przeciwko Dubienieckiemu sprawę z oskarżenia prywatnego.
Jaka kara może zostać nałożona przez samorząd za tego typu postępowanie adwokata?
Kara, jaką ewentualnie poniesie Dubieniecki za swoje zachowanie, zostanie orzeczona przez niezawisły sąd dyscyplinarny samorządu adwokackiego. Ma on w świetle przepisów prawa taką samą pozycję jak sąd powszechny. Nie chciałbym wskazywać żadnych sugestii co do wymiaru tej kary, gdyż mogłoby to zostać odebrane jako niedopuszczalna forma pośredniego nacisku na niezawisły sąd. Katalog kar dyscyplinarnych przewidzianych przez prawo o adwokaturze obejmuje: upomnienie, naganę, karę pieniężną, zakaz patronatu, zawieszenie w czynnościach zawodowych na czas od trzech miesięcy do pięciu lat oraz wydalenie z adwokatury. Z tego, co mi wiadomo, postępowanie przeciwko Marcinowi Dubienieckiemu zostało już wszczęte z urzędu przez rzecznika dyscyplinarnego.