Trzy pytania do PIOTRA SCHRAMMA, wspólnika i adwokata w kancelarii Gessel - Niższe limity to kolejna próba szerszego otworzenia drzwi do zawodów prawniczych i w tym roku na aplikacje powinno dostać się więcej osób niż w 2008 roku. O tym jednak, czy się powiedzie, zadecyduje równolegle stopień trudności pytań egzaminacyjnych.
ADAM MAKOSZ
PIOTR SCHRAMM
Już w najbliższą sobotę odbędą się egzaminy wstępne na aplikacje prawnicze. Czy będą one tak jak w roku 2008 roku prawdziwą golgotą dla zdających?
Analizując wyniki egzaminów roku 2007 i 2008, dostrzegamy, jak dużą niewiadomą może być tegoroczny egzamin na aplikacje. Obudzone nadzieje kandydatów na aplikacje po wynikach egzaminów w 2007 roku (na aplikację dostał się co drugi zdający) przypomniały w roku 2008 powiedzenie o kuble zimnej wody. A że ta woda była bardzo zimna, świadczy wynik średni egzaminów w 2008 r., kiedy na aplikacje dostało się tylko 13 proc. kandydatów. Jedni twierdzili, że to rok 2007 był wyjątkową szansą, bowiem pytania egzaminacyjne były łatwe. Inni byli zdania, że to rok 2008 był nie golgotą, lecz wynikiem braku przygotowania kandydatów. Moim zdaniem to niemożliwe, by kandydaci tak bardzo różnili się poziomem wiedzy w ciągu jednego roku. Jedno jest pewne, wszyscy zauważyliśmy usterkę systemu egzaminowania.
Jeśli wyniki okażą się złe, to ministerstwo tak jak rok temu stwierdzi, że to wynik złego przygotowania kandydatów...
Ministerstwo nie jest konsekwentne. Z jednej strony chce wprowadzić możliwość świadczenia pełnych usług prawnych przez doradców prawnych, którzy nie musieliby odbywać w ogóle obecnej aplikacji. Jednocześnie, podążając za opinią Ministerstwa Sprawiedliwości, egzamin w roku 2008 pokazał zupełny brak przygotowania kandydatów do świadczenia usług prawniczych. Jeśli prawdą jest, że absolwenci reprezentują niski poziom wiedzy prawniczej, to z pewnością osób takich nie powinniśmy dopuszczać do obsługi prawnej i udzielania porad. Jeśli zaś poziom wykształcenia jest wysoki, to niewłaściwa jest opinia o kandydatach wyrażona przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
W tym roku egzaminy na aplikacje będzie zdawać ponad 14 tys. kandydatów. Czy nowy system egzaminowania sprawi, że w tym roku dostanie się na nie więcej osób?
Wpływ na to będzie miało przede wszystkim przygotowanie kandydatów. Zdający mogli zapoznać się ze szczegółowym wykazem aktów prawnych dla egzaminu, zmniejszona została liczba pytań testowych – z 250 do 150. W konsekwencji z 77 proc. na 66 proc. zmniejszony został próg pozytywnego wyniku egzaminu. Moim zdaniem niższe limity to kolejna próba szerszego otworzenia drzwi do zawodów prawniczych i w tym roku na aplikacje powinno dostać się więcej osób niż w 2008 roku. O tym jednak, czy się powiedzie, zadecyduje równolegle stopień trudności pytań egzaminacyjnych.
Egzaminy na aplikacje
Jutro do egzaminu na aplikacje adwokacką, radcowską i notarialną przystąpi 14 237 prawników. Test rozpocznie się o godz. 11.00 jednocześnie we wszystkich miejscach w kraju. Ci, którzy zaznaczą 100 poprawnych odpowiedzi, będą mogli rozpocząć naukę z początkiem 2010 roku. W 2009 roku na aplikację adwokacką będzie zdawało 3941* osób, a na radcowską – 8055*. W 2008 roku zdawało na aplikację adwokacką 3707 osób, dostało się 414, na radcowską analogicznie – 8048 i 932.
* stan na 10 sierpnia 2009 r.