Rozmawiamy z MARIUSZEM GĄSIEWSKIM, wspólnikiem w Kancelarii Windmill, Gąsiewski & Roman - Dla klientów nie ma absolutnie żadnego znaczenia, czy prawnik wykonujący zlecenie podpisuje się jako adwokat czy jako radca prawny. Liczy się przede wszystkim jakość pracy.
• Co obecnie jest największym problemem w prowadzeniu działalności gospodarczej?
- W mojej ocenie największym problemem w prowadzeniu działalności gospodarczej, poza nadmiarem kosztów pozapłacowych, jest przesadny formalizm zarówno procedur administracyjnych jak i postępowania sądowego w sprawach gospodarczych. Ponadto organy administracji są wciąż zbyt mało przyjazne dla przedsiębiorców, często realizując własne polityki zamiast koncentrować się na tworzeniu uwarunkowań dla właściwego i szybkiego rozwoju gospodarki, co winno być jednym z istotnych celów ich działania. Co więcej, organa władzy i administracji winny sprzyjać rozwojowi gospodarki i wspierać przedsiębiorców, nie zaś koncentrować się na wyszukiwaniu ich potknięć i wymierzaniu kar.
• Jak pan ocenia obecną sytuację na rynku pracy w branży usług prawniczych? Czy łatwo jest znaleźć doświadczonych prawników, konsultantów prawnych?
- Obecnie obserwujemy znaczny wzrost zapotrzebowania na usługi prawne i na prawników. Duży popyt na usługi powoduje, że rynek usługodawców jest dosyć mocno wydrenowany. Nie mniej jednak podaż usług funkcjonuje na wciąż interesującym poziomie, zwłaszcza gdy oferuje się dobre warunki współpracy i satysfakcjonujące wynagrodzenie.
• Czy pana kancelaria deleguje prawników do pracy w siedzibie klienta?
- Wszystko zależy od przyzwyczajeń i potrzeb konkretnego klienta. Jesteśmy w stanie dostosować sposób świadczenia usług do potrzeb każdego klienta, w tym takiego, który chce mieć bezpośredni kontakt z prawnikiem u siebie w firmie. Nie mamy z tym żadnego problemu, a nasi prawnicy wykonują czynności zawodowe w ustalonych ramach czasowych w biurze klienta. Ponadto niejednokrotnie w siedzibie klienta organizowane są szkolenia dla jego personelu.
• Czy popiera pan plany połączenia korporacji adwokackiej i radcowskiej proponowane przez ministra sprawiedliwości?
- Tak. Uważam, że w dzisiejszej dobie rozdzielenie tych dwóch zawodów prawniczych jest sztuczne. Oceniam to z perspektywy współwłaściciela kancelarii, która zajmuje się przede wszystkim obsługą biznesu, ale zdarzają się również sprawy o innym charakterze. Jako pracodawca oraz przedstawiciel firmy prawniczej stwierdzam: ani dla mnie, ani dla moich klientów nie ma absolutnie żadnego znaczenia, czy prawnik wykonujący zlecenie podpisuje się jako adwokat czy jako radca prawny. Powiem więcej: jak dotąd w mojej praktyce nie zdarzył się przypadek, by jakość wykonywanej pracy w jakimkolwiek stopniu odzwierciedlała przynależność do tej czy innej korporacji zawodowej, nigdy również żaden z moich klientów nie artykułował zapotrzebowania na usługi przedstawiciela konkretnej korporacji (to my wskazujemy, że w pewnych sprawach usługa musi zostać wykonana przez adwokata). Dla każdego zawsze liczy się tylko jakość, nic więcej. Cała reszta zamieszania wokół idei połączenia to polityka.
• Według badań Wolters Kluwer Polska średnio 74 proc. polskich przedsiębiorców prowadzi działalność bieżącą, nie zatrudniając prawników. Czy w związku z tym korporacje adwokacka i radcowska powinny podjąć i przeprowadzić kampanię promocyjną?
- Moim zdaniem w polskim biznesie pokutuje przekonanie o własnej omnipotencji i nieomylności przedsiębiorców, które to podejście skutecznie odstręcza ich od nawiązywania trwałych relacji z zawodowym prawnikiem. Spotykam niekiedy nawet przypadki, gdzie przedsiębiorca zakłada rezerwę na niepowodzenia poszczególnych przedsięwzięć gospodarczych wywołane brakiem profesjonalnej pomocy prawnej właściwie zabezpieczającej jego interesy, często ponosi rzeczywiste i wymierne straty finansowe, ale prawnika nadal nie zatrudnia bądź zatrudnia go w ostatnim momencie, kiedy często niewiele można pomóc. W tym zatem kontekście widzę sens prowadzenia akcji edukacyjnej bardziej niż promocyjnej, wskazującej w prosty i wręcz kolokwialny sposób korzyści ze stosowania w biznesie zasady: lepiej zapobiegać, niż leczyć.
Pozostało
91%
treści
Reklama
Reklama