Rozmawiamy z RADOSŁAWEM SKOWRONEM - Masowe zwolnienia w dużych kancelariach w USA pokazują, że już w 2009 roku podobny scenariusz może się powtórzyć również w polskich realiach. Najwięksi inwestorzy zamrażają projekty i wstrzymują finansowanie, a to oni są klientami tych kancelarii.
• Ostatnio pojawiają się głosy, że kryzys gospodarczy dopadł także kancelarie prawnicze i pojawiają się już pierwsze zwolnienia pracowników. Czy faktycznie obecna sytuacja gospodarcza ma negatywny wpływ na prace kancelarii?
- Zarówno w czasach hossy, jak i bessy prawnicy mają co robić - są w zasadzie recesjoodporni. Recesja i dekoniunktura powodują w swoich pierwszych etapach, że już rozpoczęte inwestycje muszą zostać w jakiś rozsądny sposób zakończone, pootwierane projekty trzeba sfinalizować, a umowy porozwiązywać lub przynajmniej zawiesić. Wszystkie tego typu aktywności wymagają szczególnego udziału i zaangażowania doświadczonych prawników. Przykładowo to prawnicy muszą teraz doradzić, jak wycofać się z umowy przedwstępnej na zakup nieruchomości, jak wynegocjować z bankiem, by ten nie wstrzymywał kolejnych transz kredytu, jak przeprowadzić zwolnienie grupowe albo jak zabezpieczyć się przed wahaniami kursów walut czy spadkiem cen miedzi. Kapitalną rolą prawników jest więc teraz minimalizacja ran i strat doznanych w ostatnim czasie przez biznes. Co więcej - wielu przedsiębiorców po prostu analizuje ryzyko, przewiduje jeszcze większe problemy i dla ich eliminowania i zmniejszania potrzebuje sprawnych prawników jak nigdy do tej pory. To paradoks sytuacji, ale wynika on ze szczególnej roli prawników w funkcjonowaniu gospodarki.
• A co jeśli kryzys gospodarczy będzie się ciągnął jeszcze cały najbliższy rok?
- Dopiero po kilku miesiącach spowolnienia gospodarczego może nadejść okres rzeczywiście dla branży prawniczej niekorzystny, gdyż wtedy da o sobie szczególnie znać brak inwestycji i nowych projektów. Jeśli obecne wstrzymanie oddechu na rynku potrwa jeszcze jakiś czas, to z pewnością ofiarami takiej sytuacji zostaną także prawnicy. Doradztwo prawne to pochodna aktywności gospodarczej przedsiębiorców. Prawnicy nie są zaszczepieni przeciwko recesji, ale o tym, czy bessa i ich zacznie prześladować, zadecyduje kilka najbliższych miesięcy. Jeśli świat biznesu nie straci zupełnie równowagi i wkrótce złapie oddech, to dla kancelarii prawniczych obecne zawirowania będą jedynie cennym doświadczeniem.
• Jakie kancelarie najbardziej narażone są na wahania w gospodarce?
- W amerykańskich kancelariach prawniczych krąży teraz dowcip: Co największe firmy prawnicze mają wspólnego z największymi bankami inwestycyjnymi? Zwalniają obroty i ludzi w takim samym tempie. To oczywiście przesada, ale bez wątpienia to właśnie największe kancelarie są najbardziej narażone na negatywne skutki recesji. Prowadzą one zazwyczaj najbardziej wyspecjalizowaną praktykę, i to dla największych inwestorów, a to właśnie na tym styku zamrażane są pierwsze projekty i wstrzymywane finansowanie. Masowe zwolnienia w najpotężniejszych kancelariach w Stanach Zjednoczonych w ostatnim czasie są tylko tego potwierdzeniem. Wszystko wskazuje na to, że podobny scenariusz może się powtórzyć również w polskich realiach. W czasach recesji szczególne zapotrzebowanie będzie na prawników specjalizujących się w problematyce procesowej, prawie własności intelektualnej, prawie pracy, zagadnieniach związanych z restrukturyzacją przedsiębiorstw oraz w prawie upadłościowym i naprawczym.
• Czy są jakieś sposoby, aby tym negatywnym skutkom recesji gospodarczej zapobiec lub choćby zniwelować straty do minimum?
- Recesja w biznesie to dla kancelarii prawnych doskonały moment na zaproponowanie nowych rozwiązań, nowych produktów, nowych scenariuszy. Trudne czasy wymagają zdecydowanych i odważnych rozwiązań i wiele kancelarii właśnie w takim okresie może rozwinąć skrzydła. Spowolnienie w gospodarce to czas na nowe rozdanie - nie tylko wśród przedsiębiorców, ale także wśród prawników (też przecież przedsiębiorców). I tak jak w gospodarce silni stają się teraz silniejsi, a słabsi jeszcze słabsi, tak i kancelarie prawne mogą przechodzić teraz podobną drogę. Korzystną lekcją z recesji dla prawników będzie także umiejętność lepszego zarządzania swoimi kosztami i zwracania uwagi na budżetowanie swojej działalności.
• Czy sama kreatywność osób zarządzających kancelariami wystarczy?
Niewątpliwie poza kreatywnością w czasach recesji kapitalną rolę odgrywać będzie w firmach prawniczych silna kultura wewnętrzna kancelarii. Ciężka praca, szczególne honorowanie partnerów pozyskujących dla kancelarii nowych klientów, rozsądne pozycjonowanie kancelarii na rynku (otwieranie kolejnego biura w Brukseli czy Szczecinie wygląda imponująco na stronie internetowej, ale jeśli nie idzie to w parze z zapotrzebowaniem na usługę ze strony klientów, to w czasach dekoniunktury odbije się podwójną czkawką) czy wzajemne zaufanie między wspólnikami to wartości, które odgrywać będą w trudniejszych czasach gospodarczych większą rolę.