Odziedziczenie po mężu udziału w gruntach oznacza dla wdowy powiększenie dotychczas posiadanego gospodarstwa rolnego, nawet gdy wcześniej gospodarstwo to stanowiło współwłasność majątkową małżeńską – orzekł WSA w Gdańsku.

Spór z fiskusem dotyczył art. 4 ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Przepis ten zwalnia z opodatkowania nabycie własności gruntów, stanowiących gospodarstwo rolne w rozumieniu przepisów o podatku rolnym, wraz z będącymi ich częścią składową drzewami i innymi roślinami, pod warunkiem że w wyniku nabycia zostanie utworzone lub powiększone gospodarstwo rolne, a powierzchnia gospodarstwa rolnego utworzonego lub powstałego w wyniku powiększenia będzie nie mniejsza niż 11 ha i nie większa niż 300 ha oraz gospodarstwo to będzie prowadzone przez nabywcę przez okres co najmniej pięciu lat od dnia nabycia.

Odmowa zwolnienia…

Sprawa dotyczyła wdowy, która odziedziczyła po mężu część gospodarstwa rolnego stanowiącego wcześniej ich współwłasność majątkową małżeńską. Konkretnie był to udział w gruntach o łącznej powierzchni 19,97 ha stanowiących gospodarstwo rolne.

Naczelnik urzędu skarbowego odmówił kobiecie prawa do zwolnienia z podatku na podstawie art. 4 ust. 1 pkt 1 ustawy. Stwierdził, że wdowa nie utworzyła nowego gospodarstwa rolnego ani nie powiększyła już posiadanego.

Jego argumentem było to, że te same grunty stanowiące gospodarstwo rolne były już w posiadaniu kobiety w ramach współwłasności majątkowej małżeńskiej. Finalnie więc, wskutek dziedziczenia, nabyła ona udział w tym samym gospodarstwie rolnym. I nie ma znaczenia, że prowadzone obecnie przez nią gospodarstwo rolne (siedziba stada) ma inny numer ewidencyjny w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – stwierdził naczelnik.

Tego samego zdania był dyrektor izby administracji skarbowej

…była nieuzasadniona

Z ich wykładnią nie zgodził się natomiast Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku. Przypomniał, że z chwilą śmierci spadkodawcy zmienia się struktura własności majątku objętego wcześniej wspólnością ustawową. Niesłusznie więc – zdaniem sądu – organy podatkowe pominęły to, że z momentem śmierci małżonka ustaje wspólność majątkowa małżeńska, a majątek wspólny staje się majątkiem objętym współwłasnością udziałową – podzielną.

WSA podkreślił, że na skutek śmierci męża wdowa stała się posiadaczem połowy majątku, a druga połowa weszła do masy spadkowej. Taki stan majątkowy należy uznać za „stan wyjściowy” dla poprawnej oceny wypełnienia przesłanek z art. 4 ust. 1 pkt 1 ustawy – stwierdził sąd.

Zwrócił uwagę na to, że wcześniej żona nie miała legitymacji do dysponowania i rozporządzania majątkiem wchodzącym w skład masy spadkowej. Takie prawo w stosunku do odziedziczonej części zostało „uaktywnione” dopiero wskutek prawomocnego postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku.

Wobec tego – jak podsumował WSA – odziedziczenie udziału w gruntach o łącznej powierzchni 19,97 ha stanowi powiększenie dotychczas posiadanego gospodarstwa rolnego.

Wyrok jest nieprawomocny.©℗

orzecznictwo