Nieprzeprowadzenie konkursu na stanowiska kierownicze wymienione w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej może być zakwestionowane przez ich organy założycielskie oraz przez sądy administracyjne.
Niektóre stanowiska kierownicze w publicznych zakładach opieki zdrowotnej zgodnie z literą prawa powinny być obsadzane w wyniku konkursu. Niekiedy jednak pojawiają się próby pominięcia tego trybu. Na ogół odbywa się to poprzez prostą zmianę nazewnictwa stanowisk wymienionych w przepisach i zastąpieniu ich odpowiednikami, które opisywane są w regulaminie lub statucie ZOZ. Wprowadzający takie rozwiązania powinni jednak liczyć się z możliwością, że zostanie to uznane za działanie niezgodne z prawem.
Ustawa z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (t.j. Dz.U. z 2007 r. nr 14, poz. 89 z późn. zm.) w sposób wyczerpujący i jednoznaczny wymienia stanowiska, które powinny być obsadzone w wyniku konkursu, np. zastępca kierownika zakładu w ZOZ, w którym kierownik nie jest lekarzem, naczelna pielęgniarka, pielęgniarka oddziałowa itd. (art. 44a ust. 1). Jednocześnie przepisy zastrzegają, że osoby te powinny posiadać określone kwalifikacje i staż pracy. Szczegółowo określa je m.in. rozporządzenie ministra zdrowia z 17 maja 2000 r. w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać osoby na stanowiskach kierowniczych w zakładach opieki zdrowotnej określonego rodzaju (Dz.U. nr 44, poz. 520 z późn. zm.).
Wspomniana ustawa jednoznacznie określa stanowiska objęte konkursem, a osoby piastujące je powinny legitymować się określonym wykształceniem i stażem pracy. Wykreślenie ich więc ze statutu lub regulaminów obowiązujących w ZOZ i zastąpienie ich innymi, nieprzewidzianymi w przepisach (którym jednocześnie przypisane miałyby być te same obowiązki i uprawnienia), może być potraktowane jako próba obejścia ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Samodzielność ZOZ dotyczy bowiem jedynie spraw nieuregulowanych w ustawie. Nie może ona zatem prowadzić do takiego ukształtowania struktury organizacyjnej ZOZ, które byłoby sprzeczne z ustawą. Taki kierunek interpretacji wyraził także Naczelny Sąd Administracyjny.
Bardziej złożony problem dotyczy jednak ordynatorów. Minister zdrowia, nowelizując bowiem m.in. wspomniane rozporządzenie, jak i również rozporządzenie z 29 marca 1999 r. w sprawie kwalifikacji wymaganych od pracowników na poszczególnych rodzajach stanowisk pracy w publicznych zakładach opieki zdrowotnej, wprowadził jako odpowiednik stanowiska ordynatora stanowisko lekarza kierującego oddziałem (ustawa nie wymienia go w grupie stanowisk objętych konkursem). Jest to rozwiązanie co najmniej dyskusyjne (jego celem miała być zmiana modelu kierowania oddziałem), ale otwiera legalną drogę do rezygnowania z przeprowadzenia konkursu.
Naruszenie ustawowego wymogu przeprowadzenia konkursu na wskazane w ustawie stanowiska może spotkać się z reakcją organów nadzorujących ZOZ. W przypadku gdy rozwiązania takie wprowadzono by w statucie w pewnych przypadkach może to być również zakwestionowane przez sądy administracyjne. Obowiązku przeprowadzenia konkursu na wskazane stanowiska wspomniana ustawa nie nakłada na zakłady niepubliczne. Zwalnia z tej powinności także niektóre ZOZ publiczne, np. żłobki. Fakultatywnie konkurs można jednak zorganizować także i tam.
Trzeba nadmienić, że również w niepublicznym ZOZ osoby na stanowiskach kierowniczych muszą spełniać wymagania określone w wymienionym rozporządzeniu w sprawie wymagań, jakim powinny odpowiadać osoby na stanowiskach kierowniczych w zakładach opieki zdrowotnej określonego rodzaju. W przeciwnym razie mogą się spotkać z reakcją ze strony organu rejestrowego.