Większość urzędów administracji publicznej nie jest przygotowana do przyjmowania w wersji elektronicznej podań i wniosków obywateli. Winę za to ponosi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - uważają eksperci.
Wszystkie urzędy administracji publicznej powinny przyjmować od 1 maja dokumenty drogą elektroniczną. Jednak zdaniem ekspertów system nie działa i na jego pełne wdrożenie potrzeba jeszcze kilku tygodni. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapewnia, że system będzie gotowy 9 maja.
- Wynika to przede wszystkim z zaniedbania MSWiA, które na czas nie uruchomiło Centralnego Repozytorium Wzorów Pism oraz nie opublikowało zasad tworzenia wyróżników, na podstawie których można opracować wzory pism potrzebnych do złożenia e-wniosku - mówi Tomasz Rakoczy, doradca w Stowarzyszeniu Podpis Elektroniczny Mobile Internet (PEMI).
Zgodnie z przepisami podmiotem odpowiedzialnym za rejestrację wniosku jest administracja rządowa lub samorządowa, która otrzymała uprawnienia do wprowadzenia wzoru danego wniosku rozporządzeniem czy uchwałą rady gminy.
- Wzór pozwolenia na budowę powinien zostać opracowany i przesłany do MSWiA przez ministra infrastruktury, wzór decyzji o sprzedaży alkoholu przez urząd gminy, a wniosek o przyznanie stypendium nauczycielowi przez starostwo powiatowe - wyjaśnia Tomasz Rakoczy.
Z ocen stowarzyszenia wynika, że ministerstwa muszą przygotować około 80 proc. wniosków, a na razie nie przygotowały ani jednego.
- W tej sytuacji korzystanie ze skrzynek, które wykorzystują wzory wniosków nieopublikowane w Centralnym Repozytorium Wniosków, może być potraktowane jako niezgodne z obowiązującym prawem. To tak, jakby PIT-37 złożyć na kartce z odręcznie narysowanymi kratkami i wpisanymi cyframi - podsumowuje Tomasz Rakoczy.

Bezużyteczny e-podpis

Kolejny problem dotyczy podpisu elektronicznego, jaki musi zawierać dokument przesyłany drogą elektroniczną. Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego podanie wniesione w formie dokumentu elektronicznego powinno być opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu.
- Zapis ten powoduje, że wniesienie podania w formie dokumentu elektronicznego ma braki, jeśli nie zostanie podpisane podpisem, którego wyrobienie kosztuje około 400 zł. W ten prosty sposób ustawodawca skutecznie zniechęcił do korzystania z e-governmentu. Równocześnie nie ma ograniczeń dla podań wysyłanych faksem. Ustawodawca dla dokumentu elektronicznego nie dopuścił nawet bezpiecznego podpisu niekwalifikowanego, czyli takiego jak w banku elektronicznym. Ale już wniosku o wymeldowanie za pomocą podpisu niekwalifikowanego złożyć nie można - tłumaczy Piotr Absalon, sekretarz miasta Radlin.
Problemem kwalifikowanego podpisu elektronicznego nie jest tylko jego cena, ale brak praktycznego wykorzystania.
- Obywatel mógłby wydać pieniądze na podpis elektroniczny, gdyby wiedział, że za jego pomocą może załatwić więcej niż jedną sprawę - rozliczać się w urzędzie skarbowym, złożyć wniosek o niezaleganie z podatkami czy potwierdzić zakupy w internecie - tłumaczy Tomasz Rakoczy.

Zabrakło gotowości

Mimo zapewnień organy administracji nie są przygotowane na przyjmowanie podań w wersji elektronicznej. Jest wielu dostawców, którzy oferują bezpieczny podpis elektroniczny i skrzynkę podawczą. Jednak to nie wystarcza. Konieczne jest spełnienie innych warunków, w tym również technicznych. Niestety, wiele urzędów, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, nie zdążyło z przygotowaniami i nadal sprawy trzeba załatwiać osobiście.
Nie pomogło też MSWiA, które przygotowuje projekt e-PUAP. Dzięki niemu urzędy będą miały możliwość tworzenia za darmo skrzynek podawczych, za których pośrednictwem obywatele będą mogli przesyłać podania. Samorządowcy skarżą się, bo nie mogli przetestować systemu. Nie został uruchomiony z wystarczającym wyprzedzeniem. W środę przez kilka e-godzin strony internetowe e-PUAP-u i Centralnego Repozytorium Wzorów Pism nie działały.
- Od momentu uruchomienia platformy na e-PUAP założono ponad 2,6 tys. kont - mówi Wioletta Paprocka, rzecznik prasowy resortu.
- Wystąpiliśmy do MSWiA o uruchomienie Elektronicznej Skrzynki Podawczej na platformie e-PUAP. Niestety nie otrzymaliśmy uprawnień do zakładania skrzynki - mówi Tomasz Kaliciak, sekretarz urzędu w Raciborzu.
Lepiej jest w dużych miastach. W Warszawie samorząd wykupił usługę skrzynki podawczej u komercyjnego dostawcy. Oznacza to, że posiadacze bezpiecznego podpisu elektronicznego będą mogli przez internet zgłosić wpis do ewidencji działalności gospodarczej czy złożyć wniosek o udostępnienie danych meldunkowych.
- Katalog spraw będzie sukcesywnie rozbudowywany - zapewnia Dorota Gawot, zastępca dyrektora Biura Informatyki i Przetwarzania Informacji w stołecznym ratuszu.
W Urzędzie Miasta w Kielcach można załatwiać sprawy drogą elektroniczną już od kilkunastu miesięcy.
- Dysponujemy kwalifikowanym podpisem elektronicznym na 16 stanowiskach i jesteśmy gotowi do załatwiania spraw on-line. Ponadto w pierwszych dniach maja rusza Elektroniczny Obieg Dokumentów (ESOD) oraz Platforma Usług Publicznych, na której będą elektroniczne formularze i elektroniczna skrzynka podawcza - informuje Zygmunt Mazur, dyrektor Zakładu Obsługi i Informatyki Urzędu Miasta Kielce.
Jedną z lepiej przygotowanych jednostek do obsługi spraw drogą elektroniczną jest Urząd Miasta Łódź.
- Posiadamy elektroniczny obieg dokumentów elektronicznych, pracownicy wyposażeni są w certyfikaty kwalifikowane, wyznaczone zostało stanowisko do przyjmowania dokumentów na nośnikach informatycznych. Ponadto system teleinformatyczny Urzędu Miasta Łódź jest zintegrowany z portalem internetowym dedykowanym do obsługi usług elektronicznych - mówi Artur Prasal, kierownik Biura ds. Elektronicznego Urzędu Miasta Łódź.

Elektroniczny KRS

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało prezesów sądów apelacyjnych o konieczności przyjmowania wniosków i podań w formie elektronicznej. Sądy oraz podległe im jednostki mogą skorzystać z platformy e-PUAP lub zdecydować się na wdrożenie innego rozwiązania.
Możliwy jest również elektroniczny dostęp do KRS, zapewniony poprzez stronę Ministerstwa Sprawiedliwości.
- Moduł elektronicznego dostępu do KRS umożliwia składanie drogą elektroniczną wniosków, załączników i dokumentów do sądów rejestrowych lub Centralnej Informacji KRS, odbieranie korespondencji z sądów i Centralnej Informacji KRS - mówi Joanna Dębek z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Do prawidłowej pracy niezbędny jest również podpis elektroniczny weryfikowany certyfikatem kwalifikowanym wystawionym przez podmiot występujący w rejestrze Narodowego Centrum Certyfikacji.

E-deklaracje mało popularne

System do przesyłania elektronicznych deklaracji podatkowych udostępniono przedsiębiorcom od początku roku, a od kwietnia także osoby fizyczne mogą składać zeznania za 2007 r. przez internet.
Z systemu korzysta jednak niewielu podatników. Ernest Frankowski, doradca podatkowy PricewaterhouseCoopers, twierdzi, że przyczyną jest to, że dopiero od 1 stycznia 2008 r. system został udostępniony wszystkim przedsiębiorcom. Złożenie e-deklaracji wymaga także bezpiecznego podpisu elektronicznego, a w systemie nie ma jeszcze możliwości przesłania deklaracji NIP. Kolejnym utrudnieniem jest złożona ścieżka administracyjna prowadząca do uzyskania zgody na elektroniczne składanie deklaracji.
400 zł koszt zakupu bezpiecznego podpisu elektronicznego
Podstawa prawna
• Ustawa z 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym (Dz.U. z 2001 r. nr 130, poz.1450 ze zm.).