Już w 2013 r. zaczną wychodzić na wolność mordercy. Najpierw – w 1988 roku – objęło ich moratorium na wykonanie kary śmierci, a potem skorzystali z dobrodziejstwa amnestii z 7 grudnia 1989 r. Spowodowała ona, że wszystkie niewykonane wyroki śmierci zostały automatycznie zamienione na karę 25 lat pozbawienia wolności
Prawnicy zgodni są co do tego, że osądzeni seryjni mordercy wkrótce wyjdą na wolność, gdyż po odbyciu kary nie można ich dłużej przetrzymywać w zakładzie karnym. – Tak nie postępuje się w państwie prawa, nawet wówczas gdy społeczeństwo nie jest z żaden sposób chronione przed sprawcami najpoważniejszych przestępstw – mówią zgodnie prawnicy.
– Ich kary nie mogły być zamienione na dożywocie, bo w chwili popełnienia przez nich przestępstwa ta kara w Polsce nie istniała. Z tego samego powodu zastosowania do nich nie mają obecne przepisy dotyczące przymusowego leczenia psychiatrycznego – mówi prof. Piotr Kruszyński. – Można jedynie apelować do policji, by obserwowała działania tych osob – dodaje.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej:
W pełnej wersji artykułu znajdziesz odpowiedzi na WSZYSTKIE pytania.
- Czy urzędnicy widzą zagrożenie?
- Jak funkcjonuje system informacji o skazanych?
- Czy seryjnych morderców można po odbyciu wyroku izolować od społeczeństwa?