Polska jest jednym z krajów najczęściej przegrywających z obywatelami przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu (ETPC) - informuje "Dziennik Polski".

Tylko przez ostatnie 5 lat odszkodowania zasądzone przez trybunał kosztowały budżet państwa ok. 11 mln zł. Liczba wyroków i kwota kar mogłyby być znacznie mniejsze, ale polscy politycy lekceważą orzeczenia europejskich sędziów.

Od 1 maja 1993 r., kiedy uznaliśmy jurysdykcję organów strasburskich, do końca 2011 r. ETPC w sprawach Polski wydał 945 wyroków, z czego aż w 815 dopatrzył się naruszenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Więcej ich na swoim koncie mają jedynie Turcja (2404), Włochy (1651) i Rosja (1140).

Polska jest też w czołówce państw, których obywatele najczęściej skarżą się na brak poszanowania praw człowieka.

W ub.r. do trybunału wpłynęło ponad 6,3 tys. skarg z naszego kraju.

Wynika to głównie z niewykonywania przez Polskę wyroków ETPC.

Nie chodzi jednak o wypłatę odszkodowań, bo to odbywa się na bieżąco, ale o wprowadzenie wyroków trybunału do polskiego systemu prawnego.