Tym razem chodzi o doprecyzowanie terminów, w jakich sąd wyznacza termin przesłuchania pokrzywdzonych i świadków w sprawach o przestępstwa seksualne (także w stosunku do małoletnich). Wraz z nowelizacją wprowadzającą ściganie gwałtu z urzędu, która weszła w życie 27 stycznia 2014 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 849), zmieniono też zasady przesłuchań pokrzywdzonych i świadków w tego typu postępowaniach.

Aby zapobiec wtórnej wiktymizacji, wprowadzono zasadę, że przesłuchanie ofiary przemocy seksualnej odbywa się tylko raz. Zgodnie z art. 185a kodeksu postępowania karnego pokrzywdzonego małoletniego do 15. roku życia w sprawach dotyczących przestępstw przeciwko wolności, wolności seksualnej oraz przeciwko rodzinie przesłuchuje się co do zasady tylko raz i tylko wówczas, gdy jego zeznania mogą mieć istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Przesłuchanie przeprowadza sąd na posiedzeniu, w obecności psychologa, a prawo do udziału w nim mają także prokurator, obrońca oraz pełnomocnik pokrzywdzonego. Na rozprawie głównej odtwarza się wideo z przesłuchania oraz odczytuje się protokół przesłuchania. Analogiczne zasady obowiązują w przypadku przesłuchań także dorosłych ofiar gwałtów i innych przestępstw seksualnych określonych w art. 197–199 k.p.k.
Prokurator generalny zwraca jednak uwagę, że przepisy nie precyzują, w jakim terminie sąd ma wyznaczyć przesłuchanie w trybie określonym zarówno w art. 185a, jak i 185c k.p.k. (dotyczy przesłuchań dorosłych). Jak podnosi Andrzej Seremet, odpowiednio szybkie wyznaczenie terminu ma bezpośredni wpływ na przebieg, a niejednokrotnie także wynik postępowania przygotowawczego. Tymczasem okazuje się, że po półtora roku od wejścia w życie nowych przepisów ciągle utrzymują się problemy związane z wyznaczeniem odległych terminów takich przesłuchań.
– Zwykle jest to kilka tygodni – mówi Lucyna Korga-Mazurek, prokurator rejonowy Warszawa-Żoliborz. – Co innego, gdyby osoba podejrzewana została zatrzymana na 48 godzin. Wówczas bowiem od zeznań pokrzywdzonego zależy, czy będą postawione zarzuty oraz decyzja co do podjęcia środków zapobiegawczych, takich jak np. tymczasowe aresztowanie. Uzgodniłam z sądem, że w takich sytuacjach przesłuchanie ofiary odbędzie się w ciągu 48 godzin – dodaje.
Zgodnie z przepisami takie przesłuchanie musi się odbywać w specjalnych przyjaznych pokojach. Termin przesłuchania jest więc uzależniony nie tylko od dostępności sędziego, lecz także miejsca, w którym ma się ono odbyć, i dyspozycyjności biegłego psychologa.
– Dużo zależy od dobrej woli sądu i sprawności prokuratora – wskazuje Małgorzata Gawarecka, prokurator rejonowy Warszawa Śródmieście-Północ. – W sprawach niecierpiących zwłoki, kiedy mamy zatrzymanego podejrzanego, wówczas sami organizujemy spełniający określone wymagania pokój do przesłuchań. W sprawach dotyczących dzieci wynajmujemy pokój od fundacji Dzieci Niczyje, a dla dorosłych ofiar gwałtu mamy jedno takie pomieszczenie w naszej prokuraturze. Zawsze udało się tak to zorganizować, by przesłuchanie odbyło się w 24 do 48 godzin. W pozostałych przypadkach trzeba czekać zwykle około półtora miesiąca na wyznaczenie terminu przez sąd – dodaje prokurator.
W odpowiedzi na te problemy Andrzej Seremet zaapelował do ministra sprawiedliwości o określenie możliwie krótkich terminów, w jakich sądy musiałyby wyznaczyć datę przesłuchania. Jak zapewnia Monika Zbrojewska, podsekretarz stanu w MS, resort podejmie odpowiednią inicjatywę legislacyjną „w możliwie najkrótszym czasie, w ramach kolejnej nowelizacji przepisów postępowania karnego”.

Obowiązuje zasada, że przesłuchanie ofiary przemocy seksualnej odbywa się tylko raz