Lichwa to oszustwo. A prokuratorzy nie mogą się zasłaniać brakiem odpowiednich przepisów w kodeksie karnym, by walczyć z pożyczającymi na ogromny procent.
Powinni oni prowadzić postępowania w kierunku przestępstwa oszustwa (art. 286 par. 1 kodeksu karnego). Takie wytyczne śledczym wydał prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Pismo przekazane prokuratorom, to jeden z zapowiadanych kroków, które mają ograniczyć wyzyskiwanie nieświadomych obywateli przez lichwiarzy.
Reakcja prokuratora generalnego była konieczna, bo dotychczas karanie nieuczciwych pożyczkodawców to fikcja. W kodeksie karnym znajduje się co prawda art. 304, sankcjonujący właśnie przestępstwo lichwy, ale jest wyjątkowo niefortunnie sformułowany. Wymaga bowiem udowodnienia, że pożyczkobiorca znajdował się w przymusowym położeniu, a pożyczkodawca umyślnie to wykorzystał. W praktyce prokuratorzy nie byli w stanie tego dowieść. Efekt? W latach 2008–2010 w niemal 90 proc. spraw związanych z lichwiarskimi pożyczkami postępowania umorzono lub odmówiono ich wszczęcia. Jedynie 20 przypadków zakończyło się skierowaniem aktów oskarżenia do sądu, a w czterech sprawach wydano wyroki skazujące. W kolejnych latach, jak wynika z informacji Ministerstwa Sprawiedliwości, sytuacja ta się nie poprawia.
Zbigniew Ziobro chce więc wprowadzić do kodeksu karnego nowy przepis (zabronione będzie pożyczanie pieniędzy na procent przekraczający wartość odsetek maksymalnych). To jednak wymaga czasu i uzgodnień między innymi z resortem finansów. Prokurator generalny postanowił więc przekazać podległym mu oskarżycielom wytyczne, które pozwolą ścigać lichwę już teraz.
Jak czytamy w piśmie rozesłanym do prokuratur, co do zasady sprawy powinny być przez śledczych wszczynane i prowadzone w kierunku zaistnienia przestępstwa oszustwa z art. 286 par. 1 k.k. Chyba że z treści zawiadomienia, pogłębionej ewentualnymi wynikami czynności sprawdzających, jednoznacznie i bezsprzecznie wynika, iż zachodzi prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa określonego w art. 304 k.k.
Innymi słowy, funkcjonariusze nie powinni w pierwszej kolejności patrzeć na przestępstwo lichwy, lecz na czyn oszustwa. Nie bez znaczenia jest i to, że za to pierwsze grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Z art. 286 par. 1 można natomiast skazać sprawcę nawet na 8 lat więzienia. Zbigniew Ziobro uważa, że tylko skrajnie surowe podejście do lichwiarzy może wyplenić tę patologię z rynku usług finansowych. Co więcej, przedawnienie oszustwa następuje dopiero po 15 latach od popełnienia czynu. W przypadku zastosowania art. 304 k.k. z przedawnieniem mamy zaś do czynienia już po 5 latach. „Pożyczkodawcy celowo zwlekają z dochodzeniem roszczeń przed sądem cywilnym, a pożyczkobiorcy dowiadują się o wysokości zadłużenia dopiero z orzeczenia zasądzającego należność, która jest w tym momencie już wielokrotnie wyższa od kwoty pożyczki” – przypomina Zbigniew Ziobro.
I dodaje, że wystąpienie przez pożyczkobiorcę na drogę karną okazuje się wówczas nieskuteczne właśnie z uwagi na przedawnienie.
Prokurator generalny zwraca uwagę także na to, iż funkcjonariusze przesłuchujący pokrzywdzonych muszą wykazywać się daleko większą cierpliwością, niż czynią to na ogół. Ofiarami lichwy często padają bowiem osoby starsze, schorowane, nieporadne życiowo. Policjanci i prokuratorzy muszą to uwzględnić. „Tak, aby zadawane w toku tej czynności pytania i sposób ich formułowania były zrozumiałe i dostosowane do poziomu i zdolności percepcyjnych osoby pokrzywdzonej” – podkreśla Zbigniew Ziobro.
Wreszcie prokurator generalny przypomina śledczym, że najdonioślejszym problemem są sytuacje, gdy pożyczkobiorcy z powodu braku spłaty tracą nieruchomości. Nadal zdarzają się bowiem przypadki, gdy zabezpieczeniem kilkusetzłotowej pożyczki jest mieszkanie. W ocenie ministra Ziobry w tego typu sprawach prokuratorzy powinni składać pozwy mające na celu przywrócenie prawa własności nieruchomości. Powództwa takie należy wytaczać jak najszybciej, jeszcze przed zakończeniem postępowania przygotowawczego. „Powinny one zawierać wnioski o zabezpieczenie roszczenia poprzez np. wpis ostrzeżenia w księdze wieczystej” – radzi szef prokuratury.
Śledczy do wytycznych swojego przełożonego bez wątpienia się zastosują. Minister sprawiedliwości w wywiadzie dla DGP nie ukrywał, że sprawa walki z lichwą jest dla niego jednym z priorytetów.
– Wobec prokuratorów, którzy nie dostosują się do mojego zalecenia, wyciągnę konsekwencje – zapewniał Ziobro w rozmowie z nami.
Tylko skrajnie surowe podejście do lichwiarzy może wyplenić tę patologię