Na trzy dni przed wejściem w życie zmian podwyższających grzywny za wykroczenia drogowe policja nie wiedziała, jaki taryfikator ma stosować.

Od 1 stycznia 2022 r. kierowców czeka podwyżka grzywien za wykroczenia drogowe. Dziś maksymalny mandat, jaki może nałożyć policja, wynosi 500 zł (i 1000 zł przy zbiegu wykroczeń). Od nowego roku będzie to 5 tys. zł (a nawet 6 tys. zł przy zbiegu wykroczeń). Do tego w postępowaniu mandatowym za wykroczenie z art. 96 par. 3 k.w., czyli za niewskazania na żądanie uprawnionego organu (np. policji, Inspekcji Transportu Drogowego czy straży miejskiej), kto w danym miejscu i czasie prowadził pojazd, mandat będzie mógł wynieść nawet 8 tys. zł.
Kosztowne niewskazanie
Przy czym w takim wypadku wysokość grzywny za niewskazanie kierującego będzie uzależniona od okoliczności czynu popełnionego przez poszukiwanego sprawcę. I tak jeśli sprawa będzie dotyczyła wypadku drogowego, wówczas niewskazanie przez właściciela pojazdu, kto w danym miejscu i czasie prowadził auto, będzie skutkowało mandatem w wysokości co najmniej 4 tys. zł. Jeśli policja będzie chciała ustalić sprawcę kolizji, wówczas minimalny mandat za to wykroczenie wyniesie 2 tys. zł. Najczęściej jednak z tego instrumentu korzysta ITD, która nakłada kary za wykroczenia ujawnione za pomocą fotoradarów. W tym wypadku wysokość mandatu z art. 96 par. 3 będzie stanowić dwukrotność grzywny, jaką nałożyłby ten organ za przekroczenie prędkości, ale nie mniej niż 800 zł. Czyli jeśli z pomocą fotoradaru ujawniono przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h, za które kierującemu groziłaby grzywna w wysokości 800 zł, to właściciel pojazdu, odmawiając odpowiedzi na pytanie, kto siedział wówczas za kierownicą, zostanie ukarany mandatem w wysokości 1600 zł. Natomiast w przypadku pozostałych wykroczeń, takich jak np. nieprawidłowe parkowanie, mandat za odmowę ujawnienia kierującego wyniesie min. 500 zł.
To informacje nieoficjalne, bo do zamknięcia tego wydania DGP wciąż nie został opublikowany taryfikator, czyli rozporządzenie prezesa Rady Ministrów w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń. Przedstawiciele Rządowego Centrum Legislacji wyjaśniali nam, że za przygotowanie dokumentu odpowiada Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, podczas gdy resort odsyłał do KPRM, które powinno „lada chwila” opublikować rozporządzenie.
To oznacza, że do ostatniej chwili dokładnej wysokości mandatów za poszczególne wykroczenie nie znali zarówno kierowcy, jak i policjanci, którzy lada chwila mają je wlepiać. Z naszych ustaleń wynika, że z uwagi na możliwe zmiany kształtu taryfikatora po przekazaniu go z MSWiA do KPRM policja nie informowała podległych jednostek o jego treści do czasu publikacji ostatecznej wersji w Dzienniku Ustaw.
- Choć rozporządzenie nie wprowadza nowych typów czynów zabronionych, a jedynie podwyższa kary za już istniejące wykroczenia, obywatel powinien zawczasu wiedzieć, jaka sankcja grozi mu za dane przewinienie. Projektodawcy tak dużo mówią o prewencyjnym efekcie zmian. Można go jednak osiągnąć tylko wtedy, gdy kierowca będzie świadom, że w razie czego musi się liczyć z koniecznością zapłaty już nie np. 500 zł, lecz 1500 zł. Dlatego publikacja taryfikatora na ostatnią chwilę jest niepoważna - mówi prof. Ryszard Stefański z Uczelni Łazarskiego.
Od dawna wiadomo natomiast, jak zmieni się wysokość grzywien nakładanych przez sądy. Za niektóre z nich (patrz grafika) będzie można wymierzyć karę finansową wynoszącą nawet 30 tys. zł.
- Trzeba pamiętać jednak, że nowelizacja nie zmienia zasad wymierzania grzywny określonych w art. 24 par. 3 k.w. To oznacza, że sąd, wymierzając karę, bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste i rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe - przypomina poseł Jerzy Polaczek, wiceszef sejmowej komisji infrastruktury.
- Nowelizacja stanowi przełom w podejściu do kształtowania polityki bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jest kolejnym krokiem po przepisach sprzed pół roku, wzmacniających bezpieczeństwo pieszych w rejonie przejść i jestem przekonany, że jej wymiernym efektem będzie po prostu mniej trumien - dodaje Polaczek.
Punkty karne później
Ustawa dodaje nowe wykroczenia związane z bezpieczeństwem pieszych (patrz grafika) oraz podwyższa minimalne i maksymalne grzywny za przekroczenie prędkości czy jazdę w stanie po użyciu alkoholu. Docelowo zostaną zaostrzone zasady nakładania punktów karnych za niektóre wykroczenia. Dziś maksymalnie za jedno wykrocznie można dostać ich 10, a po zmianach nawet 15 (np. za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h lub kierowanie na tzw. podwójnym gazie czy niezatrzymanie się do kontroli).
Jednak wbrew informacjom niektórych mediów większe limity punktów karnych będą obwiązywać dopiero od 17 września 2022 r. Wówczas też wejdą w życie przepisy o recydywie wykroczeniowej, polegającej na tym, że powtórne ukaranie w ciągu dwóch lat za ten sam czyn będzie powodowało podwyższenie minimalnej grzywny do dwukrotności dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Będzie to dotyczyło m.in. takich wykroczeń jak spowodowanie kolizji, przekroczenie prędkości czy jazda po użyciu alkoholu lub narkotyków.
Jak wzrosną kary za wykroczenia nakładane w postępowaniu sądowym? / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
Etap legislacyjny
Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia 2022 r.