O północy z wtorku na środę zakończyła się tymczasowa kontrola na granicy wewnętrznej UE wprowadzona w związku ze szczytem NATO i ŚDM. Od 4 lipca skontrolowano 485 tys. osób i 54 tys. samochodów. Straż Graniczna zatrzymała 321 osób i odmówiła wjazdu 144 osobom.
Tymczasowa kontrola była przywrócona na granicach wewnętrznych Polski z Czechami, Niemcami, Litwą, Słowacją, a także w portach i na lotniskach.
Wśród 321 zatrzymanych byli obywatele 43 państw, w tym: 122 obywateli Ukrainy, 89 - Polski, 12 - Rosji, po 11 z Litwy i z Mołdowy oraz 8 obywateli Białorusi. 174 przekroczyło granicę wbrew przepisom. "To osoby, które nie posiadały dokumentów uprawniających do jej przekroczenia lub posługiwały się sfałszowanymi dokumentami, ale również migranci będący w niemieckiej procedurze uchodźczej i posiadający dokumenty pobytowe RFN, którzy wybrali się do Polski na zakupy" - powiedziała PAP rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej ppor. Agnieszka Golias.
SG zatrzymała 97 poszukiwanych przez wymiar sprawiedliwości. Wśród nich były osoby unikające przesłuchania, odbycia kary więzienia, zalegające za niezapłacone mandaty lub alimenty. W Chałupkach (woj. śląskie) funkcjonariusze SG zatrzymali Rosjanina poszukiwanego przez niemieckie służby za kradzieże z użyciem broni i ciężkie uszkodzenia ciała. "Wnioski o ekstradycję cudzoziemca złożyły także Norwegia, Islandia, Szwajcaria oraz Lichtenstein" - poinformowała rzeczniczka.
W Świecku funkcjonariusze SG zatrzymali dwie osoby, które przewoziły 9 sztuk broni palnej. "Ponieważ okazane dokumenty budziły wątpliwości funkcjonariuszy, broń zabezpieczono, a mężczyzn zatrzymano. Postawiono im zarzut nielegalnego posiadania broni, a jeden z mężczyzn usłyszał również zarzut posługiwania się fałszywym dokumentem, ponieważ w trakcie kontroli okazał sfałszowane prawo jazdy" - powiedziała Golias.
"Straż Graniczna nie tylko zapobiegała przyjazdowi do naszego kraju osobom niepożądanym, ale również korzystała z istniejących przepisów tak, by zapewnić pielgrzymom sprawne dotarcie na ŚDM. W niektórych przypadkach chodziło w ogóle o obecność w Krakowie. Wobec 61 osób funkcjonariusze SG zastosowali procedurę przewidzianą na sytuacje szczególne, która umożliwiła przekroczenie granicy pielgrzymom niespełniającym wszystkich warunków wjazdu na terytorium Polski" - podkreśliła.
Dzięki temu na ŚDM dotarli pielgrzymi m.in. z Republiki Demokratycznej Wysp Świętego Tomasza i Książęcej, Filipin, Wietnamu, Kongo, USA, Dominikany i Ekwadoru.
Kodeks Graniczny Schengen i ustawa o cudzoziemcach dopuszczają możliwość wjazdu obywatela państwa trzeciego do Polski na okres nie dłuższy niż 15 dni pomimo niespełnienia wszystkich warunków wjazdu. Zezwolenie na wjazd następuje ze względów humanitarnych, ze względu na interes narodowy lub zobowiązania międzynarodowe.
Taką zgodę na przekroczenie granicy komendant główny SG wydał m.in. 78-letniej obywatelce Dominikany, która podróżowała na ŚDM wraz z grupą pielgrzymów. Kobieta nie miała wszystkich dokumentów uprawniających do przekroczenia granicy. Miała przy sobie zaświadczenie czeskiej policji o ich utracie oraz ksero swojego paszportu. 78-latka do Polski jechała przez Czechy gdzie zgubiła dokumenty.
Tymczasowe kontrole prowadzone były w sposób wyrywkowy - inaczej niż na granicy zewnętrznej Unii Europejskiej - czyli wobec wytypowanych osób, na podstawie analizy ryzyka oraz informacji przekazywanych przez służby innych państw. W sumie wyznaczono 285 miejsc, w których można było przekraczać granicę, w tym 260 na granicy lądowej, gdzie prowadzona była mobilna kontrola graniczna. Funkcjonariusze SG korzystali ze specjalistycznych pojazdów, tzw. schengenbusów. Są one wyposażone w przenośne urządzenia z dostępem do baz danych oraz urządzenia do weryfikacji autentyczności dokumentów.
Grzegorz Dyjak (PAP)