Wyrządzenie szkody napastnikowi jest usprawiedliwione samą bezprawnością i bezpośredniością dokonanego przez niego zamachu. Pokrzywdzony może wybrać każdy sposób obrony, który pozwoli mu na skuteczne odparcie ataku. Musi on być jednak zastosowany współmiernie do zagrożenia i w czasie jego trwania. Radzimy jak bronić się przed włamywaczem, by nie złamać prawa.

Czy musi dojść do zamachu

Obrona konieczna daje prawo do obrony, gdy działanie przestępcy godzi w nasze życie czy zdrowie. Czy można bronić się też, gdy z okoliczności wprost wynika, że napastnik niezwłocznie przystąpi do ataku?

Czy można użyć groźnego narzędzia

W zeszłym tygodniu wkradł się do mojego domu włamywacz. Na szczęście udało mi się go zabarykadować w łazience. Zastanawiam się jednak, czy gdybym nie był w stanie tego zrobić, to mógłbym użyć w stosunku do niego siły, obezwładniając go np. łomem?

Czy mogę bronić swojej nietykalności

W autobusie zostałem mocno pchnięty przez mężczyznę, który twierdził, że nie może wejść do autobusu. W trakcie zdarzenia odruchowo uderzyłem go lekko dłonią w twarz. Czy można to nazwać obroną konieczną?

Czy ofiara odpowie za przekroczenie obrony

Działanie w ramach obrony koniecznej pozwala pokrzywdzonemu uniknąć odpowiedzialności karnej za uszkodzenie ciała napastnika czy nawet jego zabicie. Co jednak, gdy dojdzie do przekroczenia granic obrony pod wpływem nadmiernego stresu wywołanego zdarzeniem? Czy wtedy także stosującemu obronę grozi odpowiedzialność karna?

Czy mogę wykręcić rękę złodziejowi

Widziałem z balkonu, jak złodziej kradnie mi radio z samochodu. Po zejściu na dół już go nie było. Przypadkowo trafiłem na niego jednak dwa dni później i zatrzymałem go, wykręcając mu rękę w barku. Policjant powiedział mi, że usłyszę zarzuty za uszkodzenie ciała. Czy nie broniłem w ten sposób swojego mienia?

To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Co możemy zrobić, kiedy złodziej włamie się do naszego domu.

W pełnej wersji artykułu znajdziesz odpowiedzi na WSZYSTKIE powyższe pytania.