Alternatywą dla sądów powszechnych może być rozstrzyganie spraw majątkowych wynikających z umów, a także innych sporów korporacyjnych przez sąd polubowny (arbitraż).
Alternatywą dla sądów powszechnych może być rozstrzyganie spraw majątkowych wynikających z umów, a także innych sporów korporacyjnych przez sąd polubowny (arbitraż).
Wyroki sądów polubownych mają taką samą moc prawną jak sądów powszechnych. Ważnym atutem arbitrażu jest szybkość postępowania. W przeciwieństwie do sądownictwa powszechnego jest to postępowanie z zasady jednoinstancyjne, co nie generuje dodatkowych kosztów. Regulamin każdego sądu arbitrażowego szczegółowo określa rodzaje i wysokość opłat, które są uzależnione od wartości przedmiotu sporu.
Przedsiębiorcy, którzy chcą poddać spór powstały między nimi pod rozstrzygnięcie sądu polubownego, powinni w zawieranej umowie zamieścić tzw. klauzulę arbitrażową. Nazywa się ją zapisem na sąd polubowny. Jeżeli w umowie jest taki zapis, żadna ze stron sporu nie może potem uchylić się od rozstrzygnięcia sprawy przed sądem polubownym. Gdy dojdzie już do sporu, strona, której interes został naruszony, wnosi pozew do wskazanego w zapisie sądu polubownego. Jeżeli strona wniesie pozew do sądu powszechnego, wówczas odrzuci on pozew, jeżeli pozwany poinformuje o istnieniu zapisu na sąd polubowny jeszcze przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy.
W pozwie składanym do sądu polubownego należy określić żądania i przytoczyć dowody, które będą je uzasadniały. Przy czym zawsze należy powołać się na zapis na sąd polubowny. Rozprawa arbitrażowa jest mniej sformalizowana aniżeli postępowanie przed sądem powszechnym. W rozprawie mogą uczestniczyć strony, arbitrzy i ewentualnie pełnomocnicy stron. Rozstrzygnięcie sprawy następuje w formie wyroku. Aby wyrok sądu arbitrażowego mógł zostać wykonany, strona musi złożyć do sądu powszechnego wniosek o uznanie lub stwierdzenie wykonalności tego wyroku.
– Zamieszczony w wydaniu nr 53 „Dziennika Gazety Prawnej” z 17 marca 2010 r. artykuł pt. „Jakie są różnice między kadencją oraz mandatem członka organu spółki”, pomyłkowo znalazł się pod nazwiskiem mec. Macieja Szermacha. Autorem tekstu jest mec. Agata Okorowska. Za pomyłkę przepraszamy.