Zgodnie z prawem Unii procedury upadłościowej nie może wszcząć prokurator, który ani nie jest wierzycielem, ani nie działa w imieniu wierzycieli czy też na ich rachunek. Nie ma przy tym znaczenia, że taki funkcjonariusz publiczny występuje w interesie ogólnym.
Tak sformułowana przez luksemburski Trybunał Sprawiedliwości zasada dotyczy wtórnego lub ubocznego postępowania upadłościowego, mającego za przedmiot jedynie majątek oddziału przedsiębiorcy, położonego w innym państwie członkowskim niż jego siedziba. Reguła ta nie chroni jednak bankruta i nie działa przeciwko wierzycielom, ponieważ nie przeszkadza upadłości głównego ośrodka działalności spółki.
O interpretację przepisów rozporządzenia Rady (WE) nr 1346/2000 w sprawie postępowania upadłościowego zapytał belgijski sąd kasacyjny. Chodziło o spór, jaki wywołał wniosek prokuratora generalnego przy sądzie apelacyjnym w Antwerpii o ogłoszenie upadłości belgijskiego oddziału holenderskiej spółki Zaza Retail. Wątpliwość była o tyle zasadna, że w czasie, kiedy prokurator chciał wyręczyć belgijskich wierzycieli, w Holandii nikt jeszcze nie starał się pogrążyć bankruta.
TS w swoim wyroku podkreślił, że wykluczenie prokuratora niebędącego dłużnikiem z kręgu uprawnionych do wnoszenia o upadłość zagranicznego oddziału spółki nie stanowi przeszkody w orzeczeniu upadłości całej firmy. Do tego jest jednak potrzebny wniosek osób uprawnionych w państwie siedziby spółki, czyli przede wszystkim wierzycieli. Procedura zaś prowadząca do ich zaspokojenia powinna toczyć się zgodnie z przepisami państwa, w którym zadłużona spółka została zarejestrowana.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-112/10, Procureur-generaal bij het hof van beroep te Antwerpen przeciwko Zaza Retail BV.