Odpowiedzialność członka zarządu jako osoby trzeciej za podatkowe długi spółki ma charakter indywidualny. Każdy członek zarządu musi sam udowodnić, że nie ponosi odpowiedzialności za długi spółki.
Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną fiskusa, który obciążył członka zarządu podatkowymi długami klubu sportowego. NSA zgodził się z organem podatkowym, że w postępowaniu o odpowiedzialność osoby trzeciej dotyczącym jednego członka zarządu nie muszą brać udziału pozostałe osoby zarządzające spółką w tym okresie.
– Z żadnego przepisu nie wynika, że inni członkowie zarządu muszą brać udział w tym postępowaniu – podkreślił sędzia NSA Stefan Babiarz.
Ponadto sąd I instancji błędnie zastosował uchwałę NSA z 9 marca 2009 r. (I FPS 4/08) dotyczącą sposobu prowadzenia postępowania w sprawie o odpowiedzialność zarządu. Siedmioosobowy skład NSA uznał w niej, że organ podatkowy ma obowiązek prowadzenia postępowania w przedmiocie odpowiedzialności za zaległości podatkowe spółki z o.o. (osoby prawnej) wobec wszystkich osób mogących ponosić taką odpowiedzialność. Jednak nie oznacza to, że jeżeli prowadzone są odrębne postępowania wobec każdego z zobowiązanych, to koniecznym jest, by w każdym z nich uczestniczyli wszyscy pozostali zobowiązani.
– Wszyscy zobowiązani muszą brać w nim udział tylko wtedy, gdy organ podatkowy zdecydował się na prowadzenie jednego postępowania wobec wszystkich, co jest też dopuszczalne – podkreślił NSA.
Pod koniec 2007 roku fiskus orzekł o odpowiedzialności członka zarządu za zaległości podatkowe klubu sportowego w VAT za okres od czerwca do listopada 2003 r. Ostatecznie sprawa trafiała do sądu. Wojewódzki sąd administracyjny orzekł na korzyść członka zarządu. NSA nie zgodził się z tym poglądem i sprawą ponownie zajmie się WSA. Wyrok jest prawomocny.
Sygn. akt II FSK 1606/09