Wprowadzanie przez producentów mylących nazw i cen, które utrudniają kupującym rozpoznanie składników oferowanego towaru, godzi w interesy konsumentów i podważa zaufanie do rynku.
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie uwzględnił argumentów przedsiębiorcy i zatwierdził nałożoną przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów karę w wysokości 180 tys. zł za brak na towarze czytelnej informacji o zawartości tłuszczu.
Główny Inspektorat Inspekcji Handlowej poinformował prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), że przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Masmal może stosować praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów. Firma sprzedawała produkt „Maślany z Warlubia”. Udział procentowy masła w tym produkcie wynosił tylko 2 proc. Zdaniem Inspekcji Handlowej eksponowanie i podkreślanie w nazwie produktu obecności składnika, którego zawartość jest tak znikoma, było mylące dla kupujących.
Urząd antymonopolowy podkreślił, że praktyki właściciela przedsiębiorstwa Masmal naruszają obowiązek udzielenia klientom rzetelnej i prawdziwej informacji. Zdaniem prezesa UOKiK naruszenie zbiorowych interesów konsumentów polegało na braku wyraźnej informacji na opakowaniu, że produkt „Maślany z Warlubia” nie jest masłem. Wrażenie wysokiego udziału procentowego tego tłuszczu w towarze było dodatkowo potęgowane przez użycie opakowania charakterystycznego dla masła.
Prezes UOKiK nałożył na przedsiębiorcę karę w wysokości 180 tys. zł.



Wskazówką różnice cenowe

Ukarana firma odwołała się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wnosiła o zmniejszenie kary, która jej zdaniem była rażąco nieadekwatna do wyrządzonej szkody. Powód wywodził przez sądem okręgowym, że masło kosztuje ok. 5 zł i konsument, decydując się w sklepie na zakup „Maślanego z Warlubia”, którego cena wynosi 1,50 zł, powinien być świadomy, że jest to mix tłuszczowy.
W odpowiedzi na pozew pełnomocnik prezesa UOKiK powołał się na dane z badań pomorskiego rynku masła. Wynikało z nich, że opakowanie produktu z Warlubia było najbardziej mylące ze wszystkich. Badania rynkowe wykazały także, że znaczna część społeczeństwa ma niewielkie rozeznanie co do ceny kupowanych produktów.

Jasność informacji

SOKiK nie uwzględnił argumentów zawartych w odwołaniu przedsiębiorcy. Zdaniem sądu ukarana firma swym postępowaniem godziła w interesy konsumenta, naruszając art. 24 ust. 2 pkt 2 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. 2007 r. nr 50, poz. 331). Producent, zdaniem sądu, nie wypełnił obowiązku udzielania klientom rzetelnej, prawdziwej i jasnej informacji o towarze i jego składnikach.
Sąd w wyroku podkreślił, że kwestia ceny jest w tym sporze drugorzędna, gdyż niektóre firmy specjalnie obniżają ceny produktów, licząc na zwiększenie popytu.
Sygn. akt. XII AmA 35/09