Sąd rozpoznający wniosek o wszczęcie egzekucji wyroku sądu polubownego powinien z urzędu ocenić legalność zapisu na sąd polubowny w umowie przedsiębiorcy z konsumentem.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości rozstrzygał zagadnienie prawne w sprawie obywatelki Hiszpanii – Rodríguez Nogueira, która zawarła umowę o abonament telefonii komórkowej.
Umowa zawierała zapis na sąd polubowny, w którym spory dotyczące jej wykonania zostały poddane pod rozstrzygnięcie Europejskiego Stowarzyszenia Arbitrażu i Polubownego Rozstrzygania Sporów. Ponieważ Rodríguez Nogueira nie zapłaciła kilku rachunków i wypowiedziała umowę przed upływem minimalnego okresu obowiązywania abonamentu, operator wszczął przeciwko niej postępowanie arbitrażowe. Rodríguez Nogueira została zobowiązana do zapłaty kwoty 669,60 euro. Posiadaczka telefonu nie wniosła skargi o uchylenie orzeczenia. Wyrok uprawomocnił się. Operator złożył do sądu wniosek o wszczęcie egzekucji. Sąd nabrał wątpliwości, czy jest właściwy do oceny legalności zapisu na sąd polubowny. Hiszpański kodeks postępowania cywilnego milczy na ten temat, sąd krajowy skierował więc pytanie prawne do ETS.
ETS dokonał wykładni art. 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Zdaniem sędziów ETS sąd krajowy rozpoznający wniosek o wszczęcie egzekucji wyroku sądu polubownego powinien dokonać z urzędu oceny nieuczciwego charakteru zapisu na sąd polubowny, znajdującego się w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem. Obowiązek ten ciąży na sądzie również wtedy, gdy wyrok wydano bez stawiennictwa konsumenta i nabrał on powagi rzeczy osądzonej. Jeżeli zapis na sąd polubowny okaże się krzywdzący dla konsumenta, sąd krajowy ma obowiązek wyciągnąć wszelkie prawne konsekwencje i zapewnić, by ta część umowy nie była wiążąca dla konsumenta.
Trybunał podkreślił, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania o konsekwencjach prawnych postanowień umownych. Najczęściej jest zmuszony godzić się na warunki umowy zredagowane przez przedsiębiorcę, nie mając wpływu na ich treść. Ze względu na tę słabszą pozycję nieuczciwe warunki umów nie są wiążące dla konsumentów.
Sygn. akt C 40/08