Bramy do prawniczych zawodów nadal pozostają zamknięte dla setek tysięcy absolwentów wydziałów prawa. O ból głowy nie przyprawia ich już egzamin na aplikacje, ale walka o wstęp na sale szkoleniowe i praktyki zawodowe.
Rząd chce więc, by prawo do noszenia togi mieli także magistrowie prawa, którzy nie ukończyli aplikacji. Korporacje biją na alarm i straszą tysiącami osób poszkodowanych błędnym działaniem niedouczonych prawników. Ale przecież dziś cały system wymaga natychmiastowej reanimacji. Aplikacje w obecnym kształcie nie przygotowują do zawodu. Świadczyć może o tym chociażby stale rosnąca liczba odszkodowań wypłacanych za błędy profesjonalistów w togach.