Ujawnieniu w Krajowym Rejestrze Długów podlegają również informacje o powinnościach, które budzą wątpliwości. Taki wpis należy opatrzyć odpowiednim zastrzeżeniem. Ale by do tego doszło wierzyciel musi poznać stanowisko dłużnika.

Sprawa dotyczyła powództwa jednej ze spółek przeciwko dwóm wierzycielom, na których wniosek podmiot został wpisany do Krajowego Rejestru Długów. Należność dotyczyła niezapłaconej faktury przekraczającej 25 tys. zł. z tytułu robót budowlanych, które pozwani wykonali na korzyść powoda. Spółka twierdziła, że wpis do KRD został dokonany z pominięciem przepisów prawa, ponieważ tylko wymagalne a to oznacza niesporne zobowiązanie może być wpisane do rejestru. Z uwagi na powyższe żądała między innymi by: pozwani złożyli pisemny wniosek o wykreślenie informacji gospodarczej, dotyczącej niezapłaconego zobowiązania przez powoda oraz zamieszczenia w mediach oświadczenia o wskazanej treści. Zdaniem podmiotu niezgodny z rzeczywistością wpis spowodował, że bank odmówił mu udzielenia kredytu. Pozwani swoim zachowaniem „w sposób zawiniony i bezprawny naruszyli dobra osobiste powodowej spółki i nie podjęli działań zmierzających do usunięcia skutków naruszeń. W wyniku tych działań powód poniósł szkodę niemajątkową, polegającą m.in. na podważeniu jego wiarygodności i renomy oraz konieczności upokarzającego wykazywania przez kontrahentami i instytucjami finansowymi, że jest podmiotem wypłacalnym i godnym zaufania”.

Pozwani wskazali, że pomimo wykonania usług nie otrzymali zapłaty, o którą się ubiegali. Uprzedzali także, że brak wymaganej wpłaty spowoduje zgłoszenie jako dłużnika do Krajowego Rejestru Długów. Podkreślali, że bezsporny charakter zobowiązania nie jest warunkiem złożenia przedmiotowego wniosku.

Sąd Okręgowy w Olsztynie rozstrzygając sprawę w pierwszej instancji solidarnie zobowiązał pozwanych do złożenia do KRD pisemnego wniosku o wykreślenie informacji gospodarczej, dotyczącej niezapłaconego zobowiązania przez powoda. Żądanie zamieszczenia oświadczenia w prasie zostało uznane za nieadekwatne do rodzaju naruszenia.

Zdaniem składu orzekającego pozwani w złożonym wniosku nie mogli pominąć faktu sporności zobowiązania, tak więc „podali niezgodną z prawdą informację, że zobowiązanie określone fakturą nie jest przez powoda kwestionowane”. Tak więc analizowana informacja o zadłużeniu „podważała wiarygodność finansową powodowej spółki i reputację rzetelnego partnera handlowego, w związku z czym narażała go na utratę zaufania koniecznego w prowadzonej działalności”. Działanie to stanowiło naruszenie dobrego imienia spółki. Zwrócono także uwagę iż pozwani nie weszli na drogę sadową w celu otrzymania należności.

Obie strony złożyły apelację od tego rozstrzygnięcia.

Sąd nie miał wątpliwości. Orzekł że apelacja pozwanych jest uzasadniona podczas gdy stanowisko powoda uznał za bezzasadne. Podkreślono, że nie istnieje żaden przepis, który mógłby zobowiązać wierzyciela do zmiany lub usunięcia informacji umieszczonej w rejestrze. Inicjatywa w tym zakresie leży jedynie po stronie podmiotu zgłaszającego.

„Sam fakt umieszczenia informacji w rejestrze prowadzonym przez biuro nie oznacza jeszcze, że osoba, której ta informacja dotyczy nie jest solidnym dłużnikiem. Powszechnie jest bowiem wiadome, że przyczyny niespłacenia długów mogą być różne, w tym także takie, które z brakiem solidności nie mają nic wspólnego, np. choroba, zdarzenie o charakterze losowym, czy inne nie zawinione przez dłużnika powody niedostatków środków finansowych” - argumentowano.

Nie można zatem wykluczyć „naruszenia dóbr osobistych przez wpisanie informacji gospodarczej do rejestru”, ale udowodnienie naruszenia konkretnego dobra osobistego i przejawów tego naruszenia obciąża powoda - uznano.

Zdaniem sądu „co do zasady wierzyciel, który przekazuje do biura informacje gospodarcze o zobowiązaniu dłużnika, nie postępuje bezprawnie, jeżeli działa na podstawie i w zgodzie z ustawą o udostępnianiu informacji gospodarczej i wymianie danych gospodarczych. Jego postępowanie mieści się bowiem w ramach obowiązującego porządku prawnego”.

W analizowanej sprawie nie było dowodów potwierdzających, by powód podejmował próby wyjaśnienia sporu zanim dowiedział się o wpisie do rejestru. Tym samym pozwani nie mogli zgłosić zastrzeżenia o sporności zobowiązania. Ich działania nie można więc opatrzyć przymiotem bezprawności.

„Nie można utożsamiać warunku wymagalności zobowiązania z jego bezspornością. Z treści samej ustawy jasno wynika, że ujawnieniu podlegają informacje o zobowiązaniach tak bezspornych, jak i spornych” – argumentowano.

Sąd podkreślił również, że „w chwili orzekania wpisana do rejestru informacja odpowiada rzeczywistemu stanowi rzeczy, gdyż z jej treści wynika, że zobowiązanie jest między stronami sporne. Nie ma więc podstaw do żądania jej usunięcia jako informacji nieprawdziwej”.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, sygn. akt: I ACa 283/16