Nadużywanie władzy, łapówkarstwo, a nawet uporczywe naruszanie praw pracowników – takie czyny tropi wydział spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej.
Jego zadaniem jest ściganie m.in. sędziów i prokuratorów dopuszczających się najpoważniejszych przestępstw. I, jak informuje Maciej Kujawski z biura prasowego PK, jednostka prowadzi już 11 postępowań.
– To niebyt dużo, biorąc pod uwagę, że wydział działa ponad cztery miesiące. Poza tym są to postępowania prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom – komentuje Sławomir Pałka, członek Krajowej Rady Sądownictwa, zastępca rzecznika prasowego KRS.
– Tak naprawdę więc na tym etapie nawet nie wiemy, czy zakończą się one postawieniem jakichkolwiek zarzutów. Trudno to uznać za spektakularny sukces, zwłaszcza gdy sobie przypomnimy, jak podkreślano konieczność powołania tego wydziału – dodaje.
Maciej Kujawski zastrzega jednak, że poza tymi 11 postępowaniami prokuratorzy z wydziału spraw wewnętrznych analizują również śledztwa prowadzone dotychczas na niższych szczeblach prokuratury, a także postępowania zawisłe już przed sądami, w których wśród oskarżonych są prokuratorzy lub sędziowie. W efekcie tej analizy zapadną decyzje o tym, które z tych spraw trafią do prowadzenia w specwydziale. Jak bowiem stanowi art. 19 par. 4 prawa o prokuraturze (Dz.U. z 2016 r. poz. 177), w wydziale spraw wewnętrznych PK prowadzone są wyłącznie sprawy „najpoważniejszych przestępstw popełnionych przez sędziów, asesorów sądowych, prokuratorów i asesorów prokuratury (...)”.
Poza tym, jak podkreśla Maciej Kujawski, do nowej jednostki każdego dnia wpływa wiele zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez sędziów lub oskarżycieli.
– Po dogłębnej analizie przekazywane są one do właściwej miejscowo prokuratury. Wiele z postępowań prowadzonych na skutek tych zawiadomień jest monitorowane i w każdym czasie – po zaistnieniu przesłanek z art. 19 par. 4 prawa o prokuraturze – mogą być przejęte do dalszego prowadzenia przez wydział spraw wewnętrznych – zastrzega Kujawski.
Na razie prokuratorzy mają na tapecie m.in. sprawy o nadużywanie władzy (art. 231 par. 1 kodeksu karnego) oraz łapówkarstwo (art. 228 k.k.).
– To są bardzo częste zarzuty. Stronie niezadowolonej z rozstrzygnięcia najłatwiej jest bowiem pomówić sędziego czy prokuratora o przekroczenie uprawnień albo o przyjmowanie korzyści majątkowych od drugiej strony sporu – podkreśla Sławomir Pałka.
Wydział prowadzi jednak również postępowania dotyczące i mniej oczywistych czynów, takich jak: spowodowanie wypadku (art. 177 par. 1 k.k.), ujawnienie tajemnicy zawodowej (art. 266 par. 1 k.k.) czy też złośliwe naruszanie praw pracowników (art. 218 par. 1a k.k.).
– Mnie te dane cieszą z uwagi na niewielką liczbę postępowań – komentuje sędzia Sławomir Pałka.
– Charakter tych spraw pokazuje poza tym, że tak naprawdę nie było potrzeby tworzenia w PK odrębnego wydziału dedykowanego jedynie sędziom i prokuratorom. Trudno przecież uznać, że np. spowodowanie wypadku to jakaś drastyczna sprawa, której ściganiem muszą się zajmować wyspecjalizowani śledczy – przekonuje.
Brak uzasadnienia dla tworzenia takiego wydziału był zresztą jednym z argumentów, jakie przedstawiła Krajowa Rada Sądownictwa, skarżąc art. 19 par. 4 prawa o prokuraturze do Trybunału Konstytucyjnego. „Ustawodawca nie wykazał, żeby za utworzeniem specjalnej jednostki organizacyjnej zajmującej się prowadzeniem postępowań w sprawach najpoważniejszych przestępstw popełnionych przez sędziów lub asesorów sądowych przemawiały względy bezpieczeństwa lub porządku publicznego” – napisano w uzasadnieniu wniosku. Sędziowie sugerują raczej, że specwydział powstał jako narzędzie mające służyć rządzącym do dyskredytowania tego środowiska. I nie są w tym osądzie odosobnieni: także rzecznik praw obywatelskich w stanowisku przesłanym do TK pisze o swoistym votum nieufności władzy ustawodawczej wobec władzy sądowniczej.
W skardze KRS wskazuje również, że w ten sposób naruszono m.in. konstytucyjną zasadę, zgodnie z którą wszyscy są wobec prawa równi.
„Ustawodawca, przekazując do właściwości »wydziału spraw wewnętrznych« utworzonego w Prokuraturze Krajowej sprawy przestępstw popełnionych przez sędziów i asesorów sądowych, a więc sprawy jednej z kategorii funkcjonariuszy publicznych, oraz wyłączając spod właściwości tej jednostki specjalnej inne osoby, także dysponujące immunitetem procesowym (np. posłów i senatorów), dokonał nierównego traktowania podmiotów prawa o zbliżonym statusie prawnym” – podkreślono we wniosku.