Zakaz zrzeszania się prokuratorów i pracowników IPN w związkach zawodowych jest niekonstytucyjny. Tak uważa rzecznik praw obywatelskich, który przygotował w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.
Kontrowersje budzą przepisy ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 152). Zgodnie z nimi prezes instytutu nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z godnością jego urzędu. Warunki te muszą spełniać także prokuratorzy i pracownicy instytutu. Takiego ograniczenia prawo nie nakłada na innych prokuratorów ani pracowników prokuratury.
Dlatego też zdaniem dr. Adama Bodnara przepisy ustawy o IPN mogą się okazać niezgodne z konstytucją. Uderzają bowiem w zasadę wolności tworzenia i działania związków zawodowych (art. 12 konstytucji) czy wolność zrzeszania się w związkach zawodowych, organizacjach społeczno-zawodowych rolników oraz w organizacjach pracodawców (art. 59 ust. 1 konstytucji). W ocenie RPO zakres wolności zrzeszania się w związkach zawodowych może podlegać tylko takim ograniczeniom ustawowym, jakie są dopuszczalne przez wiążące Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowe (art. 59 ust. 4 konstytucji).
Tymczasem zakaz przynależności do związku zawodowego wynika w ustawie o IPN z samego statusu pracownika lub prokuratora IPN. Tłumaczenie przy tym, że osoby te wykonują czynności wysoce poufne, nie jest – według RPO – do zaakceptowania. Wszak praca każdego prokuratora, urzędnika państwowego czy pracownika służby cywilnej zawsze łączy się z poufnością. A jednak wszyscy oni mogą zrzeszać się w związkach zawodowych.
Zgodnie z art. 31 ust. 3 konstytucji ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw. W tym zaś wypadku – zdaniem RPO – regulacja ma co prawda rangę ustawową, ale nie zmierza do ograniczenia prawa do zrzeszania się w związkach, lecz kompletnie je wyłącza, ustanawiając zakaz przynależności związkowej. Takie rozwiązanie nie jest konieczne np. dla bezpieczeństwa, porządku publicznego, moralności publicznej, wolności czy praw innych osób. Jako takie jest więc nieproporcjonalne. Nie spełnia warunków z art. 31 ust. 3 konstytucji i ma charakter całkowicie arbitralny – przekonuje dr Adam Bodnar we wniosku skierowanym do TK.