Mam nadzieję, że po latach przyjdzie refleksja i wtedy warto będzie wrócić do dotychczasowego modelu funkcjonowania prokuratury oddzielonej od władzy wykonawczej - powiedział PAP odchodzący prokurator generalny Andrzej Seremet. Dodał, że o swojej kadencji myśli z satysfakcją.

"Starałem się chronić prokuratorów przed możliwością odczuwania jakiejkolwiek presji ze strony środowisk politycznych i medialnych" - powiedział.

W piątek w życie wejdą przepisy nowej ustawy o prokuraturze, zgodnie z którymi nastąpi reforma prokuratury oraz połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Tego dnia zakończy się sześcioletnia kadencja dotychczasowego szefa prokuratury. Więcej praw ma uzyskać minister - nowy prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

"Życzę prokuratorom, żeby umieli korzystać z tej dozy niezależności, która jeszcze w tej ustawie jest zagwarantowana i postępowali godnie, tak jak etos tej służby nakazuje" - powiedział Seremet PAP. Dodał, że życzy także prokuratorom, aby "mieli poczucie niezależności, pewności i stabilności swoich decyzji i swoich miejsc pracy".

Wskazał, że "czas pokaże, jak prokuratura będzie funkcjonować w tym nowym modelu". "Zapewnia on gigantyczną władzę prokuratorowi generalnemu-ministrowi sprawiedliwości" - ocenił.

"Trochę zazdroszczę mojemu następcy; gdybym miał do dyspozycji choć część tej władzy, mógłbym pewnie szybciej reagować na różne niedoskonałości w pracy prokuratorów" - zaznaczył.

Odnosząc się do swej kadencji na stanowisku szefa prokuratury powiedział, że ma poczucie spełnienia i myśli o ostatnich sześciu latach z satysfakcją. "Mam jednak nadzieję, że po latach przyjdzie jeszcze refleksja i warto będzie wrócić do dotychczasowego modelu, mimo jego niedoskonałości, ponieważ tendencje europejskie idą w kierunku oddzielania władzy wykonawczej od prokuratury" - powiedział prokurator generalny.

Dodał, że uczestniczył w lutym w spotkaniu prokuratorów generalnych krajów Grupy Wyszehradzkiej, na którym poruszany był temat usytuowania prokuratury w systemie ustrojowym państwa. "Wszyscy byliśmy zgodni co do tego, że usytuowanie prokuratury w separacji od władzy wykonawczej jest niezbędnym elementem funkcjonowania państwa prawnego. Dziś te tendencje europejskie są dosyć powszechne" - powiedział Seremet.

Prokurator generalny zaznaczył, że podporządkowanie prokuratury rządowi "nie jest sprzeczne z zasadami, które wyznaje Unia Europejska", ale rozwiązanie takie musi funkcjonować pod wieloma różnymi uwarunkowaniami. "Model polskiej prokuratury, z którym wkrótce będziemy mieli do czynienia, wydaje się ich nie spełniać. Mówiłem o tym podczas prac legislacyjnych, że nowe przepisy nie do końca są zgodne ze wskazaniami Karty Rzymskiej, czyli podstawowego dokumentu europejskiego zawierającego wskazania o funkcjonowaniu prokuratury" - ocenił.

"Myślę, że przez sześć lat udało się osiągnąć stan niezależności w postawach prokuratorów. Prokuratorzy zrozumieli i odczuli, że można w sposób właściwy podejmować decyzje, bez obawy o konsekwencje powodowane motywami politycznymi" - powiedział Seremet. Jak dodał, "wytworzenie tych właściwych postaw prokuratorskich, to był element, który możemy uznać za dorobek ostatnich sześciu lat".

Szef prokuratury podkreślił, że starał się oddzielić prokuratorów "czymś w rodzaju +kordonu sanitarnego+ od wpływów politycznych". "Brałem na siebie rozmaite krytyczne uwagi, oceny i komentarze. Starałem się chronić prokuratorów przed możliwością odczuwania jakiejkolwiek presji ze strony środowisk politycznych i medialnych. Starałem się zrobić wszystko, by zapewnić im komfortowe warunki podejmowania decyzji procesowych w sposób niezależny. To uważam za swoje osiągnięcie" - dodał.

Jak zaznaczył, podczas sprawowania funkcji szefa prokuratury "nie wszystko udało się zrealizować, ale też nie wszystko można było zrealizować", np. wprowadzenie do konstytucji zapisów o prokuraturze.

"To, co dziś wydaje się problemem dość istotnym, czyli możliwość daleko idących zmian modelu i funkcjonowania prokuratury poprzez ustawę, byłoby ograniczone, gdyby stosowne zapisy zostały zawarte w konstytucji. Tymczasem w konstytucji o prokuraturze mowy nie ma i pewnie długo jeszcze nie będzie" - zaznaczył.

Według Seremeta niezbędne było ponadto dopełnienie modelu odrębnej prokuratury i zapewnienie prokuratorowi generalnemu prawa inicjatywy ustawodawczej oraz możliwości przygotowywania - po zasięgnięciu opinii ministra sprawiedliwości - regulaminu urzędowania prokuratury.

"Jeśli mamy mówić o niezależnej prokuraturze, to model ten powinien być oparty na znacznie mocniejszych filarach niż do tej pory. Myślę też o tym, co także było przedmiotem moich nieskutecznych starań przez sześć lat, że prokuratura powinna mieć zapewnioną niezależność finansową, gdyż wtedy odcinamy możliwość pośredniej presji ze strony świata politycznego i możemy mówić o jej silnej pozycji" - wskazał Seremet.

We wtorek w siedzibie Prokuratury Generalnej - z udziałem przedstawicieli władz i sądownictwa - odbyła się uroczystość pożegnania Seremeta. "Cóż, przyznaję, że były chwile, w których rozważałem, czy ten okręt nie należałoby opuścić. Być może przyjdzie czas, by o tym opowiedzieć. Ale wytrwałem, w dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem. Dziś mówię tylko: dziękuję" - powiedział Seremet w swym wystąpieniu podczas tej uroczystości.