Służby nadal nie będą musiały niszczyć np. zapisów rozmów adwokatów z klientami. Wystarczy, że kontrola operacyjna zostanie zarządzona przed wejściem w życie nowych regulacji, które mają rzekomo ukrócić samowolkę służb w zakresie naruszania prywatności.
Na to, że przepisy nowelizacji ustawy o policji, nad którą trwają prace w parlamencie, pozwalają w łatwy sposób obejść wprowadzane ograniczenia, uwagę zwróciło Biuro Legislacyjne Senatu. W opinii przygotowanej na potrzeby senatorów postawiło tezę, że niektóre przepisy przejściowe noweli będą naruszać standardy konstytucyjne. Chodzi przede wszystkim o art. 13 i 15. Zgodnie z tym pierwszym do kontroli operacyjnej, która była prowadzona przed dniem wejścia w życie nowych regulacji i nie została do tego czasu zakończona, stosować się będzie przepisy dotychczasowe. Zdaniem autora opinii Adama Niemczewskiego, wicedyrektora Biura Legislacyjnego Senatu, przepis ten będzie wprost naruszał wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie o sygn. akt K 23/11. W orzeczeniu tym wskazano bowiem m.in., że niezgodne z ustawą zasadniczą są przepisy o kontroli operacyjnej w zakresie, w jakim nie przewidują obowiązku niezwłocznego zniszczenia materiałów zawierających informacje objęte zakazami dowodowymi.
„Ponieważ na skutek przepisu art. 13 gwarancja ochrony informacji objętych zakazami dowodowymi będzie miała miejsce jedynie w stosunku do spraw wszczętych po dniu wejścia ustawy w życie, przepis ten należy uznać za niezgodny z konstytucją” – czytamy w opinii.
Z kolei art. 15 pozwoli służbom stosować przepisy dotychczasowe do postępowań w sprawie udostępniania danych telekomunikacyjnych oraz do zgromadzonych danych, o ile zostały wszczęte i pozostają niezakończone przed wejściem w życie nowych. Jak zauważa Niemczewski, „przepis ten nie bierze pod uwagę tego, że trybunał wyraźnie stwierdził, iż po 6 lutego 2016 r. tracą moc przepisy dotyczące pozyskiwania tych danych przez służby, przez to, iż nie przewidują niezależnej kontroli udostępniania danych”.
Ale nie tylko regulacje przejściowe budzą wątpliwości legislatora. Jego zdaniem za wprost sprzeczny z wyrokiem TK należy uznać również ten przepis, który pozwoli m.in. Agencji Bezpieczeństwa Wojskowego zachować dane istotne dla bezpieczeństwa państwa oraz dla jego obronności, nawet jeżeli nie mają one znaczenia dla postępowania, w ramach którego zostały zebrane. Tymczasem trybunał uznał, że służby mają obowiązek niszczenia wszelkich informacji, jeżeli okaże się, że nie są one istotne dla prowadzonego postępowania.
Ponadto w opinii wymieniono wiele przepisów noweli, które nie są wprost sprzeczne z wyrokiem trybunału, ale mogą wywoływać pewne wątpliwości natury konstytucyjnej. Tak jest np. z regulacjami dotyczącymi pozyskiwania wrażliwych danych telekomunikacyjnych, pocztowych i internetowych. Zdaniem Adama Niemczewskiego nie respektują one zasady subsydiarności. To oznacza, że służby będą mogły sięgać po nasze bilingi od razu, a nie dopiero wówczas, gdy inne metody, mniej ingerujące w naszą prywatność, okażą się niewystarczające.
Etap legislacyjny
Ustawa w Senacie