Adwokatura chce, by Trybunał Konstytucyjny pochylił się nad ustawą o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 782 ze zm.). Właśnie została podjęta uchwała o zbadanie jej zgodności.
W ocenie Naczelnej Rady Adwokackiej zachodzi bowiem podejrzenie, że ustawa narusza dwa przepisy ustawy zasadniczej – art. 2 oraz 61. Pierwszy z nich stanowi, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. W drugim ukonstytuowane zostało zaś prawo obywateli do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. W prawie tym mieści się również prawo do uzyskania informacji o działalności organów samorządów zawodowych w zakresie, „w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa”.
W ocenie Naczelnej Rady Adwokackiej przepis art. 61 konstytucji przewiduje więc, że samorząd zawodowy zobowiązany jest do przekazywania osobom postronnym informacji tylko w zakresie, w jakim wykonuje zadania władzy publicznej. Ustawa o dostępie do informacji publicznej określa zaś jedynie tryb (a nie zakres) udzielania takich informacji. Tymczasem jej przepisy interpretowane są przez sądy administracyjne rozszerzająco: tak, jakby informacją publiczną była każda informacja dotycząca spraw samorządów zawodowych, także taka, która nie dotyczy wykonywania przez nie zadań władzy publicznej (a więc np. informacja o postępowaniach dyscyplinarnych). W ocenie NRA należy rozróżnić informację publiczną od informacji samorządowej, która należna jest jedynie członkowi samorządu zawodowego. A na gruncie przepisów obowiązującej ustawy sądy tej różnicy nie dostrzegają.