Po kilkugodzinnej awanturze w Sejmie i emocjonalnych wystąpieniach opozycji PiS ostatecznie osiągnął swój cel i doprowadził do wyboru swoich kandydatów na nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. PO, Nowoczesna, Kukiz'15 i PSL głosowały przeciwko. Prezydent Andrzej Duda dziś rano odebrał ślubowanie od czterech z pięciu wybranych sędziów.

PiS zignorował apel trybunału o powstrzymanie się od wyboru sędziów TK do czasu wydania orzeczenia w sprawie konstytucyjności przepisów ustawy o TK i przepchnął kandydatury Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego, Piotra Pszczółkowskiego oraz Julii Przyłębskiej. Od czterech pierwszych prezydent Andrzej Duda już odebrał ślubowanie. Julia Przyłębska zostanie zaprzysiężona 8 grudnia, bo wtedy upływa kadencja odchodzącego sędziego.

Przed głosowaniem posłowie PO bezskutecznie wnioskowali o odroczenie posiedzenia Sejmu oraz odesłanie wniosku w sprawie wyboru sędziów do komisji sprawiedliwości i praw człowieka. – Dlaczego pan łamie prawo, nie respektuje postanowienia Trybunału Konstytucyjnego? – zwrócił się do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego były minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk, który wystąpił z wnioskiem formalnym o odroczenie obrad izby. W trakcie przerwy opozycja zaczęła skandować hasła "konstytucja, konstytucja" i "precz z komuną".

Po jej zakończeniu posłanka PO Henryka Krzywonos-Strycharska, trzymając w rękach egzemplarz konstytucji, krzyczała w stronę posłów PiS, że "jest jej wstyd za taki Sejm". – Byliśmy poniewierani za kawałki tej konstytucji. Wstydzę się, że muszę stać przed wami i przypominać chwile stanu wojennego. Niszczymy to, co sami zbudowaliśmy - wołała.

– Zaprowadzamy ład konstytucyjny w państwie. Mamy przyzwolenia Polaków. Przez osiem lat nie realizowano ich interesów, dlatego odebrali władzę PO i PSL. Kiedy tak państwo, jak hipokryci, stajecie w obronie TK, rosną notowania PiS. Nie odstąpimy od naszego programu – odpowiadał opozycji Stanisław Piotrowicz z PiS.

Tymczasem przed Sejmem zebrał się tłum kilkuset osób protestujących przeciwko zamachowi na TK pod hasłem "Ręce precz od trybunału". Swoją demonstrację zorganizowała też kilkudziesięcioosobowa grupa aktywistów klubu "Gazety Polskiej" oraz stowarzyszenia Solidarni 2010 wspierających działania PiS. Doszło do przepychanek między zwolennikami i przeciwnikami zmian w TK, w których musiała interweniować policja.