Ponad 750 kancelarii komorniczych w całym kraju wzięło udział w organizowanych przez samorząd komorniczy dniach otwartych. Tegoroczna edycja zorganizowana pod hasłem „Poznaj swoje prawa” nastawiona była na edukację obywateli co do ich praw i obowiązków, wynikających z udziału w postępowaniu egzekucyjnym. Można się było dowiedzieć zarówno, jakie środki obrony przysługują dłużnikowi, jak i tego, z jakich instrumentów może skorzystać wierzyciel, by zaspokoić swoje roszczenie. Wydatną pomoc stanowiła specjalnie na tę okazję przygotowana publikacja, skierowana do dłużników, wierzycieli, pracodawców czy osób trzecich, które na skutek sytuacji losowej mogą zostać uwikłane w postępowanie egzekucyjne dotyczące kogoś innego.

– Z roku na rok jest coraz więcej kancelarii biorących udział w dniach otwartych, dzięki czemu przybywa osób, które przychodzą po poradę – zaznacza Monika Janusz, rzeczniczka Krajowej Rady Komorniczej.
Za każdym razem, gdy organizowane są dni otwarte, komornicy oprócz udzielania porad prawnych starają się przybliżyć, na czym polega ich rola, i uświadomić, że komornik nie zabiera, lecz oddaje. Jest to jeszcze ważniejsze po ubiegłorocznym skandalu związanym z zajęciem ciągnika należącego do sąsiada dłużnika, po którym wizerunek komorników bardzo ucierpiał. – Z całą pewnością jeszcze długo hasło komornik będzie się kojarzyło z ciągnikiem, czyli nieprawidłowościami i brakiem właściwego nadzoru. Jest to oczywiście opinia krzywdząca – podkreśla Rafał Fronczek, prezes KRK.
– Jest poza sporem, że wielopłaszczyznowy nadzór, zarówno sądowy, jak i administracyjny wykonywany przez ministra sprawiedliwości i organy samorządowe, powinien zapewniać właściwe funkcjonowanie tego zawodu. Trzeba jednak pamiętać, że wykonują go ludzie. Chyba w żadnej profesji nie udaje się w 100 proc. wyeliminować nieprawidłowości. W przypadku komorników stanowią one promil – dodaje.
Prezes KRK przyznaje, że w ostatnich latach komornicy coraz częściej spotykają się z niezrozumieniem co do ich uprawnień. Wielu osobom wydaje się, że komornik może np. nie egzekwować należności albo nie stosować danego sposobu egzekucji, lecz inny, mniej dolegliwy.
– Niestety, postępowanie egzekucyjne jest postępowaniem formalnym. Jesteśmy związani określonymi przepisami i wnioskami i wbrew temu, co wielu dłużników uważa, nie możemy sobie w tym postępowaniu pozwolić na dowolność – podkreśla Rafał Fronczek.