Efektywność egzekucji należności alimentacyjnych to temat, który od wielu lat wywołuje duże emocje społeczne. To problem poważny i, co bardzo istotne, wykraczający poza sferę prawną.

Dane statystyczne są niezwykle wymowne: obecnie w Polsce milion dzieci oczekuje na świadczenia alimentacyjne, a Fundusz Alimentacyjny w każdym roku wypłaca blisko półtora miliarda złotych. Pomimo to olbrzymia grupa dzieci, które mają zasądzone alimenty, pozbawiona jest opieki państwa, ponieważ dochody ich rodziców (w ponad 90 proc. dotyczy to kobiet) są wyższe niż próg przeliczeniowy na jedną osobę w rodzinie, który wynosi 725 zł. Stan ten obowiązuje od 8 lat i nie zmienił się, mimo że płaca minimalna od tego czasu prawie się podwoiła. Oznacza to, że matka samotnie wychowująca dziecko, zarabiająca 1500 zł, pozbawiona jest jakiegokolwiek wsparcia ze strony państwa.
Komornicy prowadzą obecnie ponad 600 tys. postępowań egzekucyjnych dotyczących alimentów, przy czym do ich kancelarii rokrocznie wpływa 60 tys. nowych spraw. Skutecznie udaje się egzekwować należności tylko w 20 proc. przypadków, co nas stawia na jednym z ostatnich miejsc w Europie.
Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Z całą pewnością powodem nie jest brak zaangażowania w ten rodzaj egzekucji po stronie komorników sądowych. Potwierdza to „Informacja ministra sprawiedliwości na temat stanu prawnego oraz faktycznego funkcjonowania obowiązku alimentacyjnego w Polsce” przedstawiona komisja polityki społecznej i rodziny.
Komornicy są zainteresowani – również ze względów ekonomicznych – prowadzeniem skutecznej egzekucji we wszystkich sprawach, w szczególności alimentacyjnych. Przepisy nakładają na komorników obowiązek przeprowadzania z urzędu dochodzenia w celu ustalenia zarobków, stanu majątkowego oraz miejsca zamieszkania dłużnika – w odstępach nie dłuższych niż 6 miesięcy. Dzięki elektronicznej komunikacji oraz rozbudowanym systemom informatycznym komornicy systematycznie sprawdzają, czy dłużnik podjął legalne zatrudnienie, nabył pojazd lub założył rachunek bankowy. W razie powstania zaległości w płatności alimentów za okres dłuższy niż 6 miesięcy komornik składa wniosek do Krajowego Rejestru Sądowego o wpis dłużnika do rejestru dłużników niewypłacalnych.
To właśnie zdecydowanie wyższa (kilkudziesięciokrotnie) skuteczność egzekucji sądowej niż egzekucji administracyjnej, prowadzonej przez urzędy skarbowe, spowodowała, że ustawodawca zdecydował się na zmianę ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów oraz ustawy o świadczeniach rodzinnych. Powrócono do jednej ścieżki dochodzenia należności alimentacyjnych, czyli egzekucji prowadzonej przez komorników sądowych.
Nasze środowisko od lat uczestniczy w dyskusji, która ma dać odpowiedź na pytanie o przyczyny niskiej ściągalności należności alimentacyjnych. W ostatnich dniach o tym właśnie problemie dyskutowały komorniczki na Kongresie Kobiet w Warszawie w panelu poświęconym rodzinie, alimentom i przemocy ekonomicznej. O tym też będziemy dyskutować dzisiaj w Łodzi na konferencji „Alimenty w XXI wieku – stan prawny a rzeczywistość”, która inauguruje akcję społeczną „Nie odrzucaj swojego dziecka. Płać alimenty”.
Przyczyn niskiej efektywności egzekucji należności alimentacyjnych nie należy upatrywać tylko w sytuacji ekonomicznej dłużników, ale przede wszystkim w przyczynach pozaekonomicznych. Często mamy do czynienia z unikaniem płacenia alimentów, które wynika z braku poczucia odpowiedzialności za własne dziecko, za jego wychowanie, utrzymanie i kształcenie. Taki stan rzeczy utrwala niestety przyzwolenie społeczne na takie postawy, jak nieregulowanie zobowiązań.
Trudności w zakwalifikowaniu takiego działania jako przestępstwa uporczywego uchylania się od obowiązku alimentacyjnego, które jest przewidziane w kodeksie karnym, skutkują coraz większym poczuciem bezkarności wśród dłużników.
Bez wątpienia państwo powinno mieć skuteczne narzędzia w walce z szeroko pojętym problemem egzekucji alimentów, bo tak silne jest państwo, jak silna jest egzekucja praw. Dlatego konieczne są działania systemowe, które muszą dotyczyć sfery zarówno prawnej, ale zmienianej kompleksowo, a nie wybiórczo, jak i pozaprawnej – poprzez kampanie społeczne umożliwiające promowanie odpowiedzialnych postaw społecznych.
Jestem przekonany, że zmiany uchwalone w kodeksie postępowania cywilnego przy aktywnym udziale środowiska komorników sądowych, a obejmujące również postępowanie egzekucyjne, znacznie usprawnią dochodzenie należności alimentacyjnych. Jedno z rozwiązań, jakie znajdzie się w znowelizowanych przepisach, to komornicze wyjawienie majątku. Wykaz majątku będzie składany przez dłużnika pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, o czym dłużnik będzie uprzedzany przez komornika. Do wykazu majątku znajdą odpowiednie zastosowanie przepisy o sądowym wyjawieniu majątku, z tym że środki przymusu w postaci przymusowego doprowadzenia lub aresztu będą stosowane przez sąd na wniosek komornika.
Mam nadzieję, że konsekwentne działania ustawodawcy oraz kampanie społeczne mające na celu podniesienie świadomości, z jakim problemem mamy do czynienia i jak jest on dotkliwy dla dzieci, będą prowadzić do systematycznej poprawy efektywności realizacji obowiązku alimentacyjnego. Im częściej i głośniej będziemy o tych problemach mówić, tym większe prawdopodobieństwo, że dogonimy inne kraje europejskie również na tym polu.