Andrzejowi Koroszence, Rosjaninowi, który od 1995 r. czekał na wykonanie wyroku śmierci, w 1999 r. zamieniono karę na dożywocie. Po umieszczeniu w kolonii karnej w regionie Perm mężczyzna przez kolejne 10 lat był poddany wyjątkowo restrykcyjnemu reżimowi. Rodzina mogła go odwiedzać co pół roku, a trwające maksymalnie 4 godziny spotkania odbywały się w obecności strażników, komunikację utrudniały też szyby i metalowe pręty wyłączające jakikolwiek kontakt fizyczny.
Tego typu obostrzenia obowiązują wszystkich dożywotników przez pierwszą dekadę odbywania kary, jednak w przypadku Koroszenki okres liczono od 1999 r., nie uwzględniając pierwszych 4 lat pozbawienia wolności. Dopiero od 2009 r. skazany mógł się kontaktować z bliskimi w zwykłym trybie. Syn, który w chwili aresztowania ojca miał 3 lata, nie chciał mieć jednak z nim nic wspólnego (a żona rozwiodła się z nim już w 1996 r.).
Koroszenko zwrócił się do rosyjskiego Trybunału Konstytucyjnego ze skargą na przepisy kodeksu wykonawczego, które miały być dyskryminacyjne i ograniczać jego prawo do kontaktów rodzinnych. Skarga została jednak oddalona. Koroszenko wystąpił więc do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, wskazując, że specjalny reżim wpłynął negatywnie na jego więzi rodzinne (skarga nr 41418/04).
W tym miejscu warto zaznaczyć, że w krajach członkowskich Rady Europy obowiązują różne regulacje dotyczące osadzonych. W większości państw nie wprowadzono szczególnego rozróżnienia pomiędzy więźniami dożywotnimi a zwykłymi, a częstotliwość wizyt nie jest mniejsza niż raz na dwa miesiące.
W wyroku z 30 czerwca 2015 r. trybunał wskazał, że warunki przetrzymywania rosyjskich dożywotników są wyjątkowo ciężkie na tle innych krajów członkowskich. Skarżący przebywał większość czasu samotnie w celi, okresowo miał przydzielanego jednego współwięźnia. Stosowany wobec niego specjalny reżim naruszał – zdaniem ETPC – art. 8 konwencji, ograniczając w sposób nieproporcjonalny prawo do budowania przez Koroszenkę i członków jego rodziny wzajemnych więzi. Obostrzenia nie miały na celu resocjalizacji, lecz generowały dalszą izolację społeczną mężczyzny. Sędziowie strasburscy przypomnieli, że zgodnie z rekomendacjami Komitetu przeciwko Torturom (KPT) Rady Europy państwa członkowskie powinny wprowadzać dla więźniów długoterminowych specjalne reżimy dążące do zrekompensowania desocjalizacyjnego wpływu odbywania kary.
Państwo rosyjskie zostało zobowiązane do zapłaty skarżącemu 6 tys. euro zadośćuczynienia. W celu wykonania wyroku będzie musiało również wypracować nowy system detencji więźniów dożywotnich.
Z pozoru rozstrzygnięcie to niewiele ma wspólnego z naszym krajowym podwórkiem.
W Polsce więźniowie dożywotni przetrzymywani są w takich samych warunkach co zwykli. Jednak, podobnie jak w opisanej sprawie, nasza polityka wobec sprawców najpoważniejszych przestępstw pozostawia wiele do życzenia. Wbrew wspomnianym rekomendacjom KPT nie są oni objęci żadnymi programami kompensacyjnymi.