Komornicy nie mogą domagać się od prokuratur zwrotu kosztów zabezpieczeń mienia oskarżonego w procesie karnym – uchwalił Sąd Najwyższy. Chodzi o dobra zajęte na poczet grzywien, nawiązek i innych świadczeń, a także przedmiotów służących popełnieniu przestępstwa, które później podlegają przepadkowi.

Skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego odpowiadał na pytanie, czy prokurator musi ponosić opłaty egzekucyjne i zaliczki na wydatki komorników w sytuacji, gdy to na jego zlecenie komornik ma dokonywać zabezpieczeń majątkowych. Sądy w takich sprawach orzekały różnie, gdyż przepisy nie są pod tym względem jednoznaczne. Wprawdzie te o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zwalniają prokuratora od ponoszenia tych obciążeń, ale ustawa o komornikach sądowych i egzekucji (Dz.U. z 1997 r. nr 133, poz. 882 ze zm.) nie zawiera analogicznych zwolnień. Dlatego komornicy – na podstawie jej art. 39 – domagali się od prokuratur zwrotu wydatków na specjalistyczny transport zajętych rzeczy, refundację kosztów ich przechowania i zabezpieczenia, koszty korespondencji, przejazdów, ogłoszeń itp. Żądali także – na podstawie art. 40 ustawy komorniczej – wypłaty przez prokuratury zaliczek pieniężnych na poczet tych kosztów.
Niektóre z sądów uchylały zarządzenia komorników o kosztach i wezwania do zapłaty kierowane do prokuratur. Inne – przeciwnie.
Dlatego prokurator generalny zdecydował się zadać Sądowi Najwyższemu pytanie prawne: czy prokurator, zlecając komornikowi wykonanie postanowienia o zabezpieczeniu majątkowym, jest zwolniony od ponoszenia kosztów postępowania zabezpieczającego, czy też zgodnie z przepisami o komornikach sądowych i egzekucji zobowiązany jest do ich poniesienia?
W odpowiedzi SN, obradując w składzie siedmiu sędziów, wydał na niejawnym posiedzeniu uchwałę, w myśl której w takich sytuacjach prokurator nie ponosi kosztów postępowania zabezpieczającego.

ORZECZNICTWO

Uchwała Sądu Najwyższego z 26 lutego 2015 r., sygn. III CZP 96/14