Radca prawny to nie obrońca w rozumieniu konstytucji – twierdzi Naczelna Rada Adwokacka. Postanawia więc walczyć w TK o niedopuszczenie do obron karnych przedstawicieli konkurencyjnego samorządu
Prezesi samorządów prawniczych o dopuszczeniu radców prawnych do obron karnych / Dziennik Gazeta Prawna
Zgodnie z art. 42 ust. 2 konstytucji każdy, przeciw komu prowadzone jest postępowanie karne, ma prawo do obrony we wszystkich stadiach postępowania. Może w szczególności wybrać obrońcę lub na zasadach określonych w ustawie korzystać z obrońcy z urzędu.
W ocenie Naczelnej Rady Adwokackiej między innymi właśnie ten przepis pozwoli Trybunałowi Konstytucyjnemu uznać wchodzące w życie 1 lipca 2015 r. art. 82 kodeksu postępowania karnego oraz art. 4, 6 oraz 8 ustawy o radcach prawnych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 637) za niezgodne z ustawą zasadniczą. Na ich mocy już wkrótce każdy radca prawny niepozostający w stosunku pracy będzie uprawniony do prowadzenia obron karnych.
Brak równowagi
– W piątek Naczelna Rada Adwokacka podjęła jednomyślną uchwałę o złożeniu wniosku o zbadanie zgodności powyższych przepisów z konstytucją – informuje adwokat Roman Kusz, wicedziekan Okręgowej Izby Adwokackiej w Katowicach.
W ocenie członków palestry przepisy nowego k.p.k. stoją w oczywistej sprzeczności z wieloma normami zawartymi w ustawie zasadniczej.
– NRA uważa, że opisywane regulacje naruszą m.in. art. 32 konstytucji, zakładający symetryczność uprawnień i obowiązków adresatów norm prawnych. Jeśli bowiem wejdzie w życie art. 8 ust. 6 ustawy o radcach prawnych, będziemy mieli do czynienia z takim oto zjawiskiem, że w obrocie występować będą dwie grupy zawodowe: adwokaci i radcy prawni. A jedna z nich będzie mogła zdecydowanie więcej niż druga – wskazuje adwokat dr Michał Synoradzki, członek Naczelnej Rady Adwokackiej współodpowiedzialny za przygotowanie projektu wniosku do TK.
– Radcy prawni bowiem, choć de facto będą posiadać te same uprawnienia co adwokaci, będą mogli wykonywać swój zawód w formie umowy o pracę. A adwokaci nie – wyjaśnia mecenas Synoradzki.
Jak zaznacza, taki stan doprowadzi również do dyskryminacji adwokatów, a więc naruszy art. 2 konstytucji mówiący o zasadzie sprawiedliwości społecznej.
We wniosku do trybunału NRA ma zamiar wykazać również, że art. 82 k.p.k. („obrońcą może być jedynie osoba uprawniona do obrony według przepisów o ustroju adwokatury lub ustawy o radcach prawnych”) w sposób nieuprawniony przesądzi o tym, iż słowo „obrońca”, występujące w art. 42 ust. 2 ustawy zasadniczej RP rozumieć należy jako „adwokat lub radca prawny”. A zatem w sposób nieznany ustrojowi w dacie uchwalenia ustawy zasadniczej.
– Zgromadzenie Narodowe, uchwalając konstytucję w 1997 roku, nie mogło sobie nawet wyobrazić, że funkcję obrońcy wykonywać będzie mógł ktokolwiek inny niż adwokat – akcentuje mecenas Synoradzki.
Odpływający członkowie
Adwokaci podnoszą również, że nowelizacja k.p.k. doprowadzi do naruszenia art. 65 ustawy zasadniczej, który mówi o wolności wyboru i wykonywania zawodu.
– Wygenerowanie przez ustawodawcę zjawiska takiego jak nierównoprawne traktowanie dwóch zawodów musi w naturalny sposób spowodować, że tak adepci rozpoczynający karierę prawniczą, jak i członkowie naszego samorządu będą stopniowo przechodzić do radców prawnych. Wszystko dlatego, że ustawodawca obdarzył ich większymi uprawnieniami – uważa przewodniczący zespołu powołanego do sformułowania wniosku do TK.
– Wolność wykonywania zawodu będzie więc w sposób faktyczny ograniczona. Młody prawnik zapewne bowiem wybierze zawód, w którym będzie mógł mieć kancelarię i poza tym np. dwa etaty. W nie najlepszej sytuacji rynkowej, z jaką mamy obecnie do czynienia, adwokatura będzie z wolna topniała, a grupa radców prawnych rosła – prognozuje ekspert.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy wniosek NRA trafi do trybunału. Jak wskazuje adwokat Roman Kusz, choć projekt został już opracowany, ma zostać przedstawiony jeszcze do zaopiniowania jednemu z konstytucjonalistów spoza NRA. To zaś oznacza, że trybunał zapewne nie zdąży rozpatrzyć wniosku przed wejściem w życie kwestionowanych przepisów.
Jak natomiast zaznacza adwokat Jerzy Marcin Majewski (również brał udział w sporządzaniu dokumentu), warto by było, aby we wniosku znalazły się także sformułowania dotyczące kompetencji samorządu radcowskiego w zakresie jego nowych obowiązków.
– Nie jest kwestią istotną, że radcy prawni nie są przygotowani do sprawowania obron, ponieważ w tej chwili mają w programie aplikacji prawo karne i mogą się tego nauczyć. Istotne jest to, że samorząd radcowski nie jest przygotowany do sprawowania pieczy nad etyką obrończą – akcentuje mecenas Majewski.
I przypomina, że zgodnie z art. 1 prawa o adwokaturze (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 635 ze zm.) adwokatura polska powołana została do współdziałania w ochronie praw obywatelskich. Analogicznego przepisu nie ma w ustawie o radcach prawnych.