Projekt zmian prokuratorskiego regulaminu prowadzi do „zakonserwowania obecnego, archaicznego modelu prokuratury, który jest niewydolny już w aktualnych realiach”. Tak propozycje autorstwa ministra Cezarego Grabarczyka ocenia w najnowszej uchwale Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury.
. Apeluje m.in. o zaniechanie dalszych prac nad przedstawionym do konsultacji projektem, wydłużenie o miesiąc vacatio legis rozporządzenia Biernackiego, które ma wejść 1 stycznia 2015 r. i podjęcie rozmów ze środowiskiem prokuratorskim. Wszystko po to, aby dokonać sprawiedliwego podziału pracy i zderegulowania obowiązków związanych ze statystyką, wizytacjami, lustracjami i ocenami okresowymi.
Zdaniem związku podpisanie rozporządzenia będzie oznaczało nieuchronną klęskę prokuratury z chwilą wprowadzenia kontradyktoryjnego procesu karnego w lipcu 2015 r. Powód? Wymaga on dużo większego zaangażowania prokuratora na rozprawach. A dwukrotnie większej ilości obowiązków nie da rady udźwignąć ok. 60 procent prokuratorów, którzy dziś prowadzą postępowania. „Z ponad 6000 około 1700 będzie realizowało głownie działania w sferze nadzoru i sprawozdawczości” – wskazuje związek.
I zarzuca, że minister Grabarczyk zrezygnował z kluczowych rozwiązań swego poprzednika, m.in. z zasady właściwości rzeczowej prokuratur apelacyjnych i okręgowych, przekazując im do prowadzenia zamiast kilkunastu procent jedynie około 0,4 proc. spraw. W efekcie fikcją – zdaniem związku – pozostanie zasada obowiązkowego referatu oskarżycielskiego. W prokuraturach wyższego szczebla zabraknie bowiem spraw, które mogliby prowadzić wszyscy zatrudnieni w nich prokuratorzy.