Przedsiębiorcy rejestrujący działalność gospodarczą mogą to zrobić w internecie. Ponieważ boją się błędów i kar, wolą iść do gminy. Nieufni są także działający już biznesmeni.
Osoby zakładające firmę niechętnie korzystają z możliwości, jakie daje im Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Uruchomiony trzy lata temu zinformatyzowany rejestr pozwala drobnym przedsiębiorcom samodzielnie zarejestrować biznes. Wystarczy dostęp do internetu i bezpłatny profil zaufany ePUAP.
Z danych Ministerstwa Gospodarki wynika, że w trzecim roku funkcjonowania CEIDG (26 czerwca 2013 r. – 25 czerwca 2014 r.) tylko 11,3 tys. firm zostało zgłoszonych do ewidencji za pośrednictwem sieci. To zaledwie 3,6 proc. z wszystkich blisko 300 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych zarejestrowanych w tym okresie.

Pracownik pomoże

Takie statystyki nie dziwią ekspertów. Wskazują oni kilka przyczyn obecnego stanu rzeczy.
– W sytuacji gdy polskie przepisy regulujące działalność gospodarczą są zagmatwane, przedsiębiorcy mają świadomość, że łatwo jest popełnić jakiś błąd. Bezpośredni kontakt z urzędnikiem, którego można zawsze o coś dopytać albo który coś wytłumaczy, stanowi sposób na ograniczenie tego ryzyka – stwierdza Andrzej Jakubiec, adwokat z Kancelarii Derdzikowski, Szczepaniak, Jakubiec oraz autor bloga „Prawo dla Biznesu – AndrzejJakubiec.pl”.
Podobnie uważa Michał Jaskólski, partner w Kancelarii Prawnej Świeca i Wspólnicy oraz ekspert BCC ds. prawa.
– Uznaniowość administracji, która niejednokrotnie nie ma krzty tolerancji i chętnie posługuje się karami, powoduje, że z jednej strony obywatele unikają jak tylko jest to możliwe kontaktu z instytucjami publicznymi, a z drugiej wolą dopytywać o najmniejsze szczegóły wypełnienia wniosku, nawet te, które są logiczne i nieskomplikowane. W ten sposób chcą się upewnić, że nie poniosą konsekwencji za błędne zrozumienie formularza – tłumaczy nasz rozmówca.
Wśród innych przyczyn niechęci do rejestrowania firmy online można wskazać zbyt małą popularność e-administracji w polskim społeczeństwie, a także brak umiejętności swobodnego korzystania z narzędzi ePUAP.
– Poruszanie się po systemie jest skomplikowane – stwierdza mec. Jaskólski. Wszystko przez nieprzyjazny użytkownikowi interfejs. Strona jest nieczytelna, więc bardzo często osoba, która chce dotrzeć do interesujących ją dokumentów, musi przebrnąć przez wiele zakładek.
– Osoby składające wnioski bezpośrednio w urzędzie mają wiele problemów z prawidłowym wypełnieniem formularzy. Dotyczy to zarówno nowych przedsiębiorców, jak i już prowadzących działalność. Ponadto przedsiębiorcy posiadający profil zaufany ePUAP zgłaszają nam, że mają problemy z samodzielnym podpisaniem wniosku – potwierdza Bartosz Dominiak, rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy.

Prawo do poprawki

Zdaniem ekspertów obecne proporcje nie zostaną odwrócone, dopóki nie wprowadzi się zmian systemowych. Jeśli chodzi o ePUAP, to Centrum Projektów Informatycznych już pracuje nad nową wersją systemu, a efekty mamy poznać jeszcze w tym roku. Ograniczona zostanie liczba kroków niezbędnych do założenia profilu zaufanego. Otrzyma się go w czasie rejestracji konta w systemie ePUAP bez konieczności wypełniania dodatkowych wniosków. To jednak nie wystarczy. Trzeba również uprościć formularze rejestracji firmy, które są skomplikowane i stworzone przy użyciu specjalistycznego języka stanowiącego barierę dla wielu drobnych przedsiębiorców.
– Dużo trudniej jest w Polsce założyć przez internet jednoosobową działalność gospodarczą niż spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w Wielkiej Brytanii – wskazuje mec. Jakubiec.
– Dopóki prawo w Polsce będzie tak skomplikowane, nie ma co liczyć na to, że osoby zakładające działalność będą chciały robić wszystko samodzielnie przez internet – ostrzega nasz rozmówca.
Również aktywni przedsiębiorcy, którzy chcą zmienić dane w ewidencji, dokonują tej operacji przy pomocy gminnych urzędników. W ostatnim roku osoby prowadzące firmy dokonały samodzielnie przez internet zaledwie 5 proc. operacji w CEIDG.