Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zakończyło prace nad założeniami zmian w ustawie medialnej. Wiadomo już, że zniknie dzisiejszy abonament radiowo-telewizyjny, a zastąpi go opłata za prawo do ściągania sygnału radiowego lub telewizyjnego. Nie wiadomo natomiast, w jaki sposób będzie ona pobierana.
Resort przygotował dwa rozwiązania, które przedstawił do wewnętrznych konsultacji marszałek Sejmu Ewie Kopacz. Jak powiedział w radiowych „Sygnałach dniach” minister Bogdan Zdrojewski, teraz czeka już tylko na opinię, czy opłatę audiowizualną można pobierać od adresu domowego, czy można ją dołączyć do jakiegokolwiek rachunku, np. za prąd.
– Mam nadzieję, że na początku września będziemy mieli opinie, z których jasno będzie wynikać, który wariant jest – krótko mówiąc – prawnie dopuszczalny albo lepszy – oznajmił szef resortu kultury.
Jego zdaniem dzięki powszechnej ściągalności nowej opłaty będzie ona mogła być nawet o połowę niższa od dzisiejszego abonamentu.