Batalia o ograniczenie liczby ekranów przy drogach jeszcze się nie zakończyła. Co prawda 22 października weszło w życie rozporządzenie ministra środowiska zmieniające rozporządzenie w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku (Dz.U. z 2012 r., poz. 1109), zwiększające dopuszczalny poziom hałasu o 5 decybeli, to wciąż za mało.
Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej przygotowało też projekt nowelizacji aktu wykonawczego w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogowe obiekty inżynierskie i ich usytuowanie (Dz.U. z 2000 r. nr 63, poz. 735).
Obecnie par. 279 tego rozporządzenia stanowi, iż obiekty inżynierskie usytuowane w pobliżu budynków mieszkalnych i budynków użyteczności publicznej, w których ruch drogowy powoduje przekroczenie dopuszczalnego poziomu hałasu, powinny być wyposażone w ekrany przeciwhałasowe.
Projekt nowego rozporządzenia mówi natomiast, że jeśli normy hałasu zostaną przekroczone, wówczas należy zastosować „odpowiednie środki ochrony”. Niekoniecznie ekrany, ale też inne alternatywne sposoby, takie jak zieleń.
Jeśli natomiast stosowane miałyby być ekrany, to z jednej strony nie powinny ograniczać dostępu do światła sąsiadującym budynkom, a z drugiej ograniczać odprowadzania spalin. Powinny być przy tym wykonane z materiałów lekkich, trudno zapalnych, a jednocześnie dźwiękochłonnych.

150–230 euro to koszt 1 metra ekranu akustycznego

Według ekspertów Polskiego Kongresu Drogowego nie ma lekkich materiałów, które byłyby jednocześnie dźwiękochłonne. W piśmie do Ministerstwa Transportu zwracają też uwagę, że choć kierunek zmian jest dobry, to może się okazać niewystarczający.
– Dlatego rozporządzenie powinno wprowadzić wariantowanie lub etapowanie wprowadzania zabezpieczeń akustycznych tam, gdzie mamy do czynienia z ochroną głównie obiektów mieszkalnych – mówi Janusz Bohatkiewicz z PKD.
Jeśli więc z prognoz przygotowanych na etapie projektowania drogi wynikałaby konieczność budowy ekranów, to na początek drogowcy powinni instalować tylko niezbędne mocowania. Same ekrany montowane byłyby w przypadku, gdyby pomiary hałasu po otwarciu drogi wskazywały na przekraczanie limitów.
Z tym że pomiarów trzeba dokonywać nie na granicy drogi, jak to jest dziś, lecz przy zabudowaniach.
– W innym przypadku istnieje obawa, że sama zmiana wartości dopuszczalnego hałasu i pozostawienie zapisu w ustawie – Prawo ochrony środowiska, że wartości dopuszczalne hałasu muszą być dotrzymane na granicy drogi, sprawi, że nadal będą stosowane głównie ekrany akustyczne – ostrzega ekspert.

Etap legislacyjny
Uzgodnienia międzyresortowe