Wiele ze stacji, peronów i wagonów nie jest dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych, a ten stan rzeczy utrwalają obowiązujące przepisy - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich i skarży do TK jeden z przepisów ustawy o transporcie kolejowym.

Zgodnie z unijnym rozporządzeniem dotyczącym praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym przedsiębiorcy kolejowi i zarządcy stacji mają obowiązek zapewnienia dostępności stacji, peronów, taboru i innych pomieszczeń dla osób niepełnosprawnych i tych, których sprawność ruchowa jest ograniczona.

W Polsce jednak, zgodnie z ustawą o transporcie kolejowym, tego przepisu nie stosuje się do miejskich, podmiejskich i regionalnych przewozów osobowych. Ustawodawca - zwraca uwagę RPO - nie wyznaczył terminu, do którego infrastruktura kolejowa miałaby zostać dostosowana do potrzeb niepełnosprawnych. Zdaniem Rzecznika to niezgodne z konstytucją.

"Wiele ze stacji, peronów oraz wagonów nie jest dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych oraz osób o ograniczonej sprawności ruchowej. Istniejący w tym zakresie stan faktyczny utrwalają zaś obowiązujące przepisy prawa" - napisał do Trybunału Konstytucyjnego, w imieniu rzecznik prof. Ireny Lipowicz, jej zastępca Stanisław Trociuk. W środę o wniosku do TK poinformowało PAP Biuro RPO.

Rzecznik zwraca uwagę, że w przypadku połączeń krajowych i ze stacjami położonymi poza granicami Unii Europejskiej polski ustawodawca doprowadził do wyznaczenia terminu, do którego infrastruktura kolejowa musi zostać dostosowana do potrzeb niepełnosprawnych. "Taki horyzont czasowy nie został natomiast wyznaczony przez ustawodawcę dla miejskich, podmiejskich i regionalnych kolejowych przewozów osób" - podkreślił Trociuk.

Uzasadniając wniosek do TK, RPO zwraca uwagę, że zgodnie z konstytucją władze publiczne udzielają osobom niepełnosprawnym pomocy w zabezpieczaniu egzystencji, przysposobieniu do pracy oraz komunikacji społecznej.

"Nie określając horyzontu czasowego, w którym stacje, perony i tabor kolejowy powinny stać się dostępne dla osób niepełnosprawnych, ustawodawca w tym segmencie rynku kolejowego zwolnił się w rzeczywistości z obowiązku prowadzenia działań mających na celu pomoc osobom niepełnosprawnym w komunikacji społecznej" - oceniono we wniosku do Trybunału.

RPO podkreśla też, że zgodnie z konstytucją Polska jest krajem urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Ich realizacja wymaga od władz podjęcia działań regulacyjnych, polegających - zdaniem RPO - na zobowiązaniu podmiotów funkcjonujących na rynku kolejowym do usuwania w określonym horyzoncie czasowym istniejących barier w dostępie osób niepełnosprawnych do podróżowania koleją.

"Chodzi o to, aby zapewnić osobom niepełnosprawnym samodzielny, a nie jedynie przy pomocy innych osób, dostęp do kolejowych usług pasażerskich. Nie chodzi więc o przywileje, lecz o wyrównanie szans w dostępie do pasażerskich usług kolejowych, uszczuplonych w wyniku niepełnosprawności" - podkreślił Trociuk.

Obecnie na zarządcach stacji i spółkach kolejowych spoczywa jedynie obowiązek nieodpłatnego udzielenia pomocy osobom niepełnosprawnym np. tak, aby były one w stanie wsiąść do pociągu lub z niego wysiąść.

"Rozwiązanie to, jakkolwiek konieczne nawet w długim okresie przejściowym, budzi wątpliwości, jeśli, tak jak chce tego polski ustawodawca, staje się ono rozwiązaniem docelowym i zwalniającym w przypadku miejskich, podmiejskich i regionalnych przewozów kolejowych przedsiębiorców kolejowych i zarządców stacji z obowiązku dostosowania w dającej się przewidzieć przyszłości taboru i infrastruktury do potrzeb osób niepełnosprawnych" - ocenił Trociuk.

Zdaniem RPO wycofanie się państwa z obowiązku udzielania niepełnosprawnym pomocy w komunikacji społecznej jest tym bardziej niezrozumiałe, że obecnie inwestycje dotyczące infrastruktury kolejowej są znacząco wspomagane finansowo ze środków Unii Europejskiej.