Zagraniczni funkcjonariusze pomagający naszym służbom w sytuacjach kryzysowych skorzystają z takich samych uprawnień co Polacy. Będą również musieli znać i przestrzegać naszych przepisów – wynika z rządowego projektu ustawy o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej.
Dotychczas podstawę dla takiej współpracy stanowiły jedynie akty prawa międzynarodowego, przede wszystkim dwustronne umowy Polski z innymi państwami. W każdym z nich zagadnienie wzajemnej pomocy mogło być uregulowane odmiennie i w różnym zakresie, a to rodziło bałagan. Teraz ma się to zmienić.
W jednym akcie w sposób jednolity dla wszystkich wspólnych akcji zostaną określone prawa i obowiązki obu stron.
Zgodnie z założeniami projektu zagraniczni funkcjonariusze będą korzystać z tych samych uprawnień co polscy policjanci, strażacy, strażnicy graniczni, a nawet agenci ABW. Wśród tych istotniejszych należy wymienić prawo do użycia służbowej broni palnej. Obejmie ich również ochrona prawna przewidziana dla funkcjonariuszy publicznych.
Projektodawcy uspokajają, że zagraniczne służby w czasie udzielanej pomocy nie uzyskają dostępu do baz danych polskich obywateli, a z przyznanych im uprawnień ich funkcjonariusze będą mogli korzystać jedynie pod okiem naszych dowódców.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy w rządowych uzgodnieniach