Potrzeba ograniczenia emisji CO2 i innych gazów cieplarnianych prowadzi do zwiększenia udziału w rynku benzyny E-10, czyli zawierającej do 10 proc. dodatków biopaliw (obecnie maksymalny dodatek biokomponentów to 7 proc.). W ten m.in. sposób rząd zamierza realizować narodowe cele redukcyjne.
W Ministerstwie Gospodarki powstał właśnie projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2006 r. nr 169, poz. 1200).
Nowelizacja poza ustanowieniem obowiązku monitorowania i redukcji gazów cieplarnianych z paliw i energii stosowanych w transporcie zakłada też wprowadzenie do obrotu na stacjach paliwowych benzyn E-10.
Paliwo to najwcześniej może trafić do dystrybutorów w 2013 roku, jednak z szacunkowych danych wynika, że tylko 30 proc pojazdów z silnikami benzynowymi zniesie je bez szwanku (w uproszczeniu chodzi o samochody wyprodukowane po 2000 roku).
Dlatego zostaną wprowadzone okresy przejściowe, w trakcie których na stacjach, gdzie będzie można tankować paliwo E-10, obowiązkowo ma być w ofercie także tradycyjna E-5, bezpieczna dla każdego silnika.
Takie wymagania mają według projektu obowiązywać do końca 2016 roku. Przedsiębiorcy, który ich nie spełni, będą groziły kary w wysokości 10 proc. wartości paliwa wprowadzonego na rynek w okresie 30 dni przed kontrolą Inspekcji Handlowej. Trzeba będzie też odpowiednio oznaczyć dystrybutory.
– Można się zatem spodziewać, że benzyna E-10 będzie sprzedawana tylko na tych stacjach, na których będą techniczne możliwości.
Małe stacje nie będą ponosić kosztów modernizacji swoich zbiorników i części infrastruktury naziemnej.
Zwłaszcza w tym pierwszym etapie, gdy rynek będzie się przekonywał do tego paliwa – przewiduje Urszula Cieślak, analityk rynku paliwowego z firmy BM Refleks.
Choć perspektywa wejścia w życie przepisów jest dość odległa, według ekspertów nie obejdzie się bez programu wspierającego.
– Chodzi o działania uświadamiające kierowców i rozwiewające mity na temat tego typu paliw, jak też o zachęty ekonomiczne, np. w formie polityki akcyzowej.
Różnica w cenie na stacjach pomiędzy tradycyjnym a ekologicznym paliwem nie może być mniejsza niż 10 groszy. Bez tych działań paliwo E-10 się nie przyjmie – uważa Urszula Cieślak.

Etap legislacyjny
Projekt w trakcie uzgodnień