Jeżeli pasażerowie przybędą do miejsca przeznaczenia co najmniej trzy godziny po przewidzianej przez przewoźnika godzinie przylotu, mogą do niego wystąpić o wypłatę zryczałtowanego odszkodowania, chyba że opóźnienie jest spowodowane pojawieniem się nadzwyczajnych okoliczności. Takie rozstrzygnięcie zaproponował luksemburskiemu Trybunałowi Sprawiedliwości jego rzecznik generalny Yves Bot.
Rozporządzenie (WE) nr 261/2004 przewiduje bowiem, że w razie odwołania lotu pasażerowie mogą dostać zryczałtowane odszkodowanie wynoszące od 250 do 600 euro. Nie ma jednak europejskich przepisów wyraźnie stanowiących, że takie same prawo przysługuje tym, których samolot się spóźnił.
Niemniej Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł już trzy lata temu w sprawie Sturgeon, że w kwestii odszkodowań prawa pasażerów opóźnionych lotów są takie same jak tych, których nie przyjęto na pokład lub których samolot został odwołany.

Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości, niemniej przeważnie orzeka on zgodnie z rekomendacją przedstawioną w opinii. Tym razem zapewne zdarzy się tak samo, ponieważ na poparcie swojego stanowiska rzecznik przywołał wydany już w podobnej sprawie wyrok TS

Jest to zdaniem ETS skutek konieczności równego traktowania, ponieważ jedni i drudzy pasażerowie znajdują się w porównywalnej sytuacji.
Teraz do trybunału zwróciły się sądy okręgowy w Kolonii i najwyższy Zjednoczonego Królestwa. Zapytały, czy potwierdza swoją wykładnię prawa Unii w sprawie uprawnień pasażerów linii lotniczych. Niemiecki sąd stanął bowiem wobec konieczności rozpoznania sporu między Lufthansą a jej pasażerami, którzy dolecieli na miejsce ponad 24 godziny później, niż przewidywał rozkład.
Tymczasem brytyjski sąd musi orzec w sprawie odmowy dokonania wykładni prawa Unii contra legem przez urząd lotnictwa cywilnego. Domagają się bowiem tego TUI Travel, British Airways, easyJet Airline i Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA).
Rzecznik generalny stwierdził, że linie lotnicze i IATA nie przedstawiły żadnych nowych argumentów, które mogłyby podważyć ugruntowane już rozumienie prawa UE. Nie ma więc powodów, by trybunał zmieniał zdanie i orzekał tym razem inaczej.
Jego zdaniem nie należy też ograniczać w czasie skutków wyroku, tak jak wnoszą o to linie lotnicze, dla których wypłata ewentualnych odszkodowań nie stanowi nadmiernego odszkodowania.

Opinia rzecznika generalnego w sprawach połączonych C-581/10 Emeka Nelson i in. przeciwko Deutsche Lufthansa AG i C-629/10 TUI Travel plc i in. przeciwko Civil Aviation Authority